„Była naprawdę rozproszona swoimi lodami, więc nie byłam priorytetem” – Elina Svitolina na FaceTiming córka Skai po dotarciu do Wimbledonu SF

„Była naprawdę rozproszona swoimi lodami, więc nie byłam priorytetem” – Elina Svitolina na FaceTiming córka Skai po dotarciu do Wimbledonu SF

Po zwycięstwie w ćwierćfinale Wimbledonu nad czołową rozstawioną Igą Świątek we wtorek, Elina Svitolina powiedziała, że ​​nie była priorytetem dla swojej córki Skai, kiedy po jej zwycięstwie spotkali się na FaceTimed.

W przebojowym starciu 1/8 finału na korcie centralnym Switolina przelała pierwszą krew, przegrywając 5:3 i zdobywając bramkę otwierającą. Ukrainka przegrała 3: 1 w drugiej, gdzie wymusiła tie-break, prowadząc 4: 1, ale Świątek trafiła na lawinę zwycięzców, aby wymusić rozstrzygnięcie.

Jednak Switolina szybko przejęła kontrolę nad przebiegiem meczu, dwukrotnie przełamując Świątek w trzecim secie i awansując do drugiego półfinału Wimbledonu w ciągu pięciu lat.

Na swojej pomeczowej konferencji prasowej Switolina rzuciła światło na to, co jej córka Skai, urodzona w październiku 2022 r., robi, gdy idzie głęboko w Wimbledonie:

„Jest teraz z Gaelem (Monfilsem) w domu. Właściwie to rozmawiałem z nią na FaceTiming zaraz po meczu. Była bardzo rozkojarzona swoimi lodami, więc nie byłam tam priorytetem (uśmiech).

Switolina dodała, że ​​jej córka nie jest na tyle dorosła, by przejmować się zwycięstwami i porażkami i jest po prostu szczęśliwa, gdy widzi swoją mamę w domu:

„Jest jeszcze w tym wieku, kiedy nie obchodzi jej, czy wygram, czy przegram. Jest po prostu szczęśliwa sama, a czasami, kiedy wracam do domu, też jest szczęśliwa. Tak, lubię widzieć ją szczęśliwą z Gaelem. Nasze mamy też bardzo nam pomagają. To wspaniale, że mamy dużą rodzinę i dużo pomocy”.

Elina Switolina zmierzy się w czwartek z Marketą Vondrousovą, która będzie walczyć o miejsce w swoim pierwszym finale Wimbledonu .

„Byłam bardzo zawiedziona, że ​​nie udało mi się wygrać w dwójkę” – Elina Switolina

Elina Switolina wróciła do półfinału Wimbledonu.
Elina Switolina wróciła do półfinału Wimbledonu.

Elina Switolina odegrała swoją rolę w ciekawym meczu, ale wie, że mogłaby zakończyć zmagania w dwóch setach ze Świątkiem .

Powiedziała:

„Mieliśmy wiele dobrych rajdów. Dużo dobrych gier. Trudne sytuacje. Ciężkie chwile. Publiczność dopisała dzisiaj. Naprawdę podobał mi się mecz. Wprawdzie byłam bardzo zawiedziona drugim setem, że nie udało mi się wygrać w dwóch, ale Iga grała niewiarygodnie.”

Uznając przeciwnika za odbicie, 28-letnia Ukrainka kontynuowała:

„Wszystkie zasługi dla niej za wygranie tego drugiego seta. Ale potem próbowałem się odbić, próbowałem znowu iść. Tak, właśnie odkryłem, że ostatecznie wygrałem mecz. ”

Elina Switolina jest trzecią dziką kartą, która awansowała do półfinału Wimbledonu, dołączając do Zheng Jie (2008) i Sabine Lisicki (2011).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *