„Wyraźnie rozkoszowała się współczuciem”: SMS-y Lucy Letby stają się wirusowe po wydaniu wyroku za zabicie 7 dzieci
W poniedziałek 21 sierpnia była pielęgniarka noworodkowa Lucy Letby została skazana na dożywocie za zabicie siedmiorga dzieci w ciągu roku. Według doniesień Letby w latach 2015–2016 próbowała zabić kilkoro dzieci na różne sposoby, w tym napaść, przekarmienie lub wstrzyknięcie im insuliny.
Po wydaniu wyroku na pierwszy plan wysunęły się SMS-y, które wysłała w środku szaleństwa przestępczego. Teksty stały się wirusowe na różnych platformach, a internauci dyskutowali o jej całkowicie złowrogich zamiarach.
Według The Guardian, chociaż motywy Lucy Letby nie zostały potwierdzone, prokuratorzy spekulują, że próbowała zwrócić na siebie uwagę swoich kolegów. Przed śmiercią każdego dziecka skazany seryjny morderca rzekomo „przewidział” ich śmierć, sprawiając wrażenie wykwalifikowanej i spostrzegawczej pielęgniarki.
Internauci odpowiadają na SMS-y wysłane przez Lucy Letby
Według BBC w latach 2015–2016 Lucy Letby często omawiała śmierć niemowląt w SMS-ach do swoich kolegów. W wiadomościach wydawała się zdenerwowana sytuacją dzieci i wspomniała, jak zniechęcający byłby powrót na oddział noworodkowy po każdej śmierci.
Jeden SMS przeczytał:
„Po prostu nie wiem, jak się poczuję, widząc rodziców. Tata leżał na podłodze i płakał, mówiąc: „Proszę, nie zabieraj nam dziecka, kiedy zabrałem go do kostnicy. To po prostu łamie serce”.
13 czerwca 2015 r., po tym, jak według doniesień zabiła dziecko wstrzykując mu powietrze, Lucy Letby stwierdziła, że stała się ofiarą, ponieważ nie pozwolono jej wrócić na oddział.
„Zapomnij, że cokolwiek mówiłem, nic mi nie będzie. To część mojej pracy, po prostu nie czuj, że dzisiaj wieczorem jest dużo ducha zespołowego X.”
14 czerwca 2015 r. opowiedziała, ile siły będzie jej potrzebować, aby po nieustającej liczbie tragedii wracać na oddział noworodkowy.
„Starałam się zaakceptować to, co przydarzyło się dziecku A. Teraz straciliśmy Dziecko C w ciągu jednej nocy i to już trochę za dużo” – napisała pielęgniarka noworodkowa.
Jeżeli, jak twierdzili prokuratorzy, była to próba wzbudzenia współczucia, to najwyraźniej okazała się skuteczna. Współpracownicy Letby konsekwentnie zapewniali wsparcie moralne i dyskutowali o jej odwadze i wytrzymałości psychicznej.
Kolega odpowiedział:
„Mam nadzieję, że nic ci nie będzie. To nie w twoim stylu. Przesyłam Ci najserdeczniejsze uściski.”
Inny lekarz zapewnił nawet dalsze wsparcie, wysyłając SMS-y,
„Jesteś jedną z niewielu pielęgniarek w całym regionie (pracowałam prawie wszędzie), którym powierzyłabym opiekę nad swoimi dziećmi”.
W innym tekście Letby poprosiła nawet o dodatkowe zmiany, na co jej przełożeni zgodzili się pomimo wzrostu liczby zgonów noworodków w czasie jej pełnienia obowiązków.
„Z mojego punktu widzenia muszę wkrótce przyjąć dziecko na oddział intensywnej terapii”.
Po zdemaskowaniu Lucy Letby wielu obywateli wyraziło współczucie dla jej kolegów. Rozmawiali o tym, jak Letby często nimi manipulował, wzbudzając litość . Jednak po opublikowaniu tekstów wielu internautów stwierdziło również, że jej koledzy powinni wykazać się większą wnikliwością, gdy dochodzi do morderstw.
Podczas przesłuchania w sprawie wyroku Letby została potępiona za nieobecność na zeznaniach ofiar, podczas których różni rodzice omawiali wstrząsający wpływ jej działań. Jak donosi Sky News, będzie odbywała karę dożywocia w HMP Low Newton w Durham. Letby nigdy nie będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe.
Dodaj komentarz