Sean O’Malley szczegółowo opisuje zaskakujące różnice między nim a Paddym Pimblettem
Zarówno Sean O’Malley, jak i Paddy Pimblett mieszczą się w podobnym przedziale pod względem ogromnej popularności wśród młodszych fanów, ale waga koguciej uważa, że istnieje ogromna różnica. Chociaż stwierdził, że nie zna Brytyjczyka osobiście, „Suga” wierzy, że stał się sławny dzięki swoim umiejętnościom w klatce i umiejętności znokautowania przeciwników.
„The Baddy” wszedł do UFC z ogromną rzeszą zwolenników od czasów spędzonych w Cage Warriors i nadal powiększał grono swoich fanów podczas rywalizacji w oktagonie. Jego zuchwała natura i naturalny talent do mikrofonu pomogły w rozwoju jego marki, a on nigdy nie schodzi zbyt daleko z nagłówków gazet ze względu na swoje szalone nawyki żywieniowe.
Omawiając jego moc gwiazdorską z Brendanem Schaubem, Sean O’Malley szczegółowo opisał, gdzie wielu fanów ma błędne wyobrażenia na temat jego etyki pracy i części jego gry, które różnią się od innego wyróżniającego się Paddy’ego Pimbletta:
„Dla mnie wyjście tam i wykonanie zadania [przeciwko Petrowi Yanowi] było ogromne. Zwłaszcza dla fanów, przypadkowych osób, które uważały, że jestem po prostu wielką fanką. Stałem się sławny, ponieważ zacząłem nokautować ludzi, nie byłem sławny, kiedy przyszedłem do UFC… Stałem się sławny, ponieważ mam umiejętności, więc jest różnica. Zgadzam się z sytuacją Paddy’ego Pimbletta. Nie znam go osobiście, nie wiem jaki ma tryb życia, nie znam jego rutyny. Ale jeśli chodzi o mnie, mogę powiedzieć, że żyję tym gównem… Tak, palę w**d, tak, czasami imprezuję z chłopakami, ale to bardzo mały procent tego, co robię.
Pomimo swojej sławy, Paddy Pimblett spotkał się z wieloma reakcjami po swoim ostatnim zwycięstwie przez decyzję nad Jaredem Gordonem. Większość widzów uważa, że powinien ponieść pierwszą porażkę w UFC.
Sprawdź, co Sean O’Malley miał do powiedzenia na temat porównań do scousera w poniższym filmie.
Rekord Seana O’Malleya w UFC w porównaniu z rekordem Paddy’ego Pimbletta
Sean O’Malley zadebiutował w UFC w 2017 roku, niesamowite pięć lat przed przybyciem Paddy’ego Pimbletta.
Podczas swojego pobytu w ośmiokącie, błyskotliwy zawodnik wagi koguciej zgromadził coś w rodzaju sensacyjnego podsumowania. Zdobył rekord 8-1-1 w porównaniu z 4-0 Liverpoolczyka, ale gdzie one się różnią?
Ogromną różnicą w ich dorobku, poza liczbą walk, są przeciwnicy. Pimblett nie walczył z żadnym przeciwnikiem w rankingu – jego najbardziej godną uwagi walką był Jared Gordon. Dla kontrastu, O’Malley walczył z wieloma rywalami w rankingach, a nawet odniósł zwycięstwo nad byłym mistrzem Petrem Yanem .
Dodaj komentarz