Arabia Saudyjska wzmacnia pozycję w tenisie po zaangażowaniu Rafaela Nadala i podpisuje nowy wieloletni kontrakt z ATP
ATP, organ zarządzający męskim tenisem, ogłosił nawiązanie znaczącego, wieloletniego partnerstwa strategicznego z Funduszem Inwestycji Publicznych (PIF) Arabii Saudyjskiej.
Dzięki nowej umowie PIF stanie się oficjalnym partnerem nazewniczym rankingów mężczyzn. Zostaną także partnerami w sześciu turniejach ATP — kończących sezon finałach ATP w Turynie i finałach ATP nowej generacji odbywających się w Jeddah, a także w Indian Wells, Miami, Madrycie i Pekinie.
W komunikacie prasowym ATP ogłosiło, że PIF pomoże w rozwoju i odblokowaniu możliwości dla młodych graczy. PIF wniesie także wkład w plan ATP zakładający skupienie się na jedności, poprawianiu doświadczeń fanów i wykorzystywaniu możliwości rozwoju.
„Nasze strategiczne partnerstwo z PIF to ważny moment dla tenisa. To wspólne zobowiązanie do napędzania przyszłości sportu. Dzięki zaangażowaniu PIF na rzecz następnego pokolenia – wspieraniu innowacji i tworzeniu możliwości dla wszystkich – rozpoczyna się nowy, transformacyjny okres postępu” – powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny ATP Massimo Calvelli.
Najnowsze wieści depczą po ogłoszeniu Rafaela Nadala ambasadorem Saudyjskiej Federacji Tenisowej. Oczekuje się, że 22-krotny mistrz Wielkiego Szlema pomoże w wychowywaniu i planowaniu rozwoju młodzieży w sporcie oraz zwiększeniu zainteresowania tenisem wśród ludności kraju.
Arabia Saudyjska w ostatnich miesiącach powoli inwestuje w tenis. W sierpniu organizacja ATP ogłosiła, że finały nowej generacji odbędą się w Jeddah do 2027 r. Zwiększyły także pulę nagród pieniężnych w tym wydarzeniu do rekordowych 2 milionów dolarów.
Jeśli chodzi o kobiety, krążyły pogłoski, że Kraj Zatoki Perskiej może być gospodarzem finałów WTA, co spotkało się z mieszanymi reakcjami ze wszystkich stron. Legendy tenisa Chris Evert i Martina Navratilova jasno przedstawili swoje zastrzeżenia, pisząc zjadliwy list do dyrektora generalnego WTA Steve’a Simona, w którym wyrazili swoje obawy.
Rafael Nadal broni swojej nowej roli w Arabii Saudyjskiej po powszechnej krytyce
Po tym, jak wiadomość o mianowaniu Rafaela Nadala ambasadorem Saudyjskiej Federacji Tenisowej stała się powszechnie znana, fani skrytykowali go za to posunięcie i wyrazili dezaprobatę w związku z jego chęcią wspierania kraju pomimo długiej historii łamania praw człowieka.
Hiszpan niedawno odniósł się do tego samego, przyznając, że rozumie, dlaczego ludzie byli niezadowoleni z tej wiadomości. Bronił swojego posunięcia, stwierdzając, że Arabia Saudyjska nie potrzebuje go, aby zmienić swój wizerunek.
„Nie sądzę, że Arabia Saudyjska potrzebuje mnie do prania jakiegokolwiek obrazu. To kraj, który otworzył się na świat i ma ogromny potencjał, prawda? Dlatego logiczne jest, że świat zmierza w tym kierunku i panuje wrażenie, że wszystko kupuje się za pieniądze, a teraz Rafa także zaprzedał się pieniądzom. Rozumiem, że ludzie tak myślą, oczywiście, że tak” – powiedział Nadal w cytatach zebranych przez Cade’a Nasera.
„Czy są rzeczy, które wymagają dzisiaj poprawy? Bez wątpienia. Jest to kraj bardzo opóźniony w wielu sprawach, niedawno otwarty. Jeśli kraj nie osiągnie ewolucji, którą moim zdaniem powinien przeprowadzić w ciągu najbliższych 10–15 lat, powiem państwu, że całkowicie się myliłem” – dodał.
Tymczasem komentator tenisowy Craig Shapiro stwierdził niedawno, że nowa umowa Rafaela Nadala pomogła spłacić „ogromny dług”, z jakim boryka się hiszpańska akademia tenisa na Majorce.
Dodaj komentarz