Sasha Banks, Liv Morgan i kilka innych gwiazd reagują na pierwszą od dwóch miesięcy aktualizację Taminy Snuka 

Sasha Banks, Liv Morgan i kilka innych gwiazd reagują na pierwszą od dwóch miesięcy aktualizację Taminy Snuka 

Tamina Snuka nie walczyła w WWE od zeszłorocznego meczu Royal Rumble i od listopada nie umieściła żadnego komentarza na swoim Instagramie .

Wszechświat WWE martwi się o byłą mistrzynię, odkąd Nia Jax zauważyła jej powrót w zeszłorocznym Rumble, ponieważ Snuka jej to powiedział może być jej ostatnim.

46-letnia WWE Superstar od ponad roku nie brała pod uwagę żadnych planów dotyczących RAW ani SmackDown, a ponieważ jej ostatnie aktualizacje dotyczyły czarnych zdjęć, pojawiło się wiele reakcji na jej najnowsze.

Gwiazda podzieliła się na Instagramie zdjęciem scenariusza, który wydaje się pochodzić z nowego filmu akcji o Moanie.

Od tego czasu WWE Universe zareagowało na wiadomość, że wydaje się, że drażni się z rolą w filmie, podczas gdy wiele gwiazd WWE w tym Liv Morgan, Natalya, Dakota Kai, Omos, Sasha Banks, Mia Yim i Nikki Cross zareagowały na aktualizację.

Nie jest jasne, jaka przyszłość czeka Tamina Snuka, ale wydaje się, że pomimo braku występów w telewizji w ciągu ostatniego roku, nadal ma kontrakt z firmą.

Czy Tamina będzie częścią WWE Royal Rumble?

Tamina brała udział w zeszłorocznym Royal Rumble i pojawiła się w kilku meczach, odkąd WWE uczyniło Women’s Rumble corocznym meczem.

Uważa się, że jako córka członka WWE Hall of Famer i członkini The Bloodline Snuka może w pewnym momencie dołączyć do stajni Roman Reigns na SmackDown.

Było kilka dokuczań, że może być kobietą, której szukali, ale pogłoski o powrocie Naomi mogły oznaczać, że Tamina nie jest już uwzględniana w tych planach.

Snuka jest weteranem WWE i byłą mistrzynią, ale biorąc pod uwagę obecną głębokość w dywizji kobiet, wydaje się, że nie ma dla niej miejsca, co mogłoby ograniczyć jej powrót do Royal Rumble.

Czy uważasz, że Snuka powinien wrócić do WWE? Podziel się swoimi przemyśleniami i przewidywaniami dotyczącymi jej powrotu w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *