Ryback powinien wrócić i pomóc The Bloodline pokonać Cody’ego Rhodesa i Setha Rollinsa na WrestleManii XL, mówi weteran WWE

Ryback powinien wrócić i pomóc The Bloodline pokonać Cody’ego Rhodesa i Setha Rollinsa na WrestleManii XL, mówi weteran WWE

Doświadczony zapaśnik WWE namawia Rybacka, aby niespodziewanie pojawił się podczas meczu pomiędzy The Bloodline a Codym Rhodesem i Sethem Rollinsem pierwszego wieczoru WrestleManii XL.

Gdy zbliża się WrestleMania XL, Mick Foley uważnie monitoruje produkt WWE. Bardzo interesuje go główny wątek wydarzeń z udziałem The Bloodline i Rhodes & Rollins.

Podczas swojego najnowszego filmu na swoim oficjalnym kanale YouTube przeprowadził rozmowę z rodziną na temat nadchodzącej fabuły The Show of Shows. Dzieląc się swoimi przewidywaniami dotyczącymi wyniku dwóch głównych wydarzeń, legenda WWE wyraziła chęć, aby Ryback interweniował podczas głównego wydarzenia Night 1 i pomógł The Bloodline w zapewnieniu zwycięstwa.

Następnie wyraził chęć, aby The American Nightmare zwyciężył w głównym wydarzeniu Night 2 i zdobył tytuł Undisputed WWE Universal Champion.

„I myślę, że mówię w imieniu wszystkich, kiedy mówię, że w tym meczu naprawdę potrzebne jest starcie z Wielkim Facetem. Nie ja, Ryback. Wszystkim nam go brakowało. Naprawdę. Ten tłum oszaleje. O mój Boże. Wybieram więc Cody’ego Rhodesa, który wróci do domu z W.”[1:49-2:24]

The Bloodline Reigns Supreme z dodatkiem The Rock

Pomimo trudnego okresu w zeszłym roku losy The Bloodline się odwróciły, gdy The Great One ponownie dołączył do firmy i został członkiem stajni. Obecnie jest wybitną postacią w WWE TV i daje jedne ze swoich najlepszych występów, zbliżając się do WrestleMania XL.

Brahma Bull jest zdeterminowany, aby uniemożliwić Cody’emu opuszczenie „Manii” jako mistrza Undisputed WWE Universal. Użyje wszystkich swoich zasobów, aby zapewnić sobie zwycięstwo w meczu tag team przeciwko Rollinsowi i Cody’emu podczas pierwszego wieczoru WrestleManii.

Co sądzisz o szalonym planie Foleya? Podziel się swoją opinią, klikając przycisk dyskusji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *