Roman Reigns odwrócił się i został Wodzem Plemienia dzięki radzie swojego brata sprzed lat: Co powiedziała Rosey?

Roman Reigns odwrócił się i został Wodzem Plemienia dzięki radzie swojego brata sprzed lat: Co powiedziała Rosey?

Pomimo, że miał tylko dwie możliwości zostania twarzą WWE – bycie bad** lub dupkiem – Roman Reigns zaskakująco udało mu się ucieleśnić jedno i drugie. Jego wkład w przemysł pro-wrestlingowy uczynił go powszechnie znanym, a jego popularność pozostaje niezachwiana nawet pomimo ograniczonego harmonogramu pracy.

Chociaż miał wrodzony talent do przetrwania na ringu, to potężne słowa jego zmarłego brata, Matthew Tapunu’u Anoaʻi (znanego również jako Rosey), popchnęły go do zostania twarzą firmy. Wódz plemienia powiedział, że jego starszy brat przekazał mu słowa, które były mu niezbędne do zostania głównym zawodnikiem wydarzenia, co z pewnością się opłaciło. Po WrestleManii 40 Reigns będzie rekordzistą pod względem największej liczby meczów w turnieju głównym na WrestleManii.

„Powiedział mi, że jeśli kiedykolwiek chcę być czołowym facetem, jeśli kiedykolwiek chcę być głównym zawodnikiem, twarzą tej firmy, to będę musiał się czasem nauczyć, jak być dupkiem”.

Odkąd posłuchał rady swojego starszego brata i zmienił zdanie na SummerSlam 2020, Tribal Chief dominuje w firmie swoją bezwzględną osobowością, przodując w każdym segmencie, promocji i meczu.

Pomimo powrotu The Rocka i jego przemiany w najwspanialszą „hollywoodzką piętę” w uniwersum WWE, The Tribal Chief zdobył uznanie Rocka. Chociaż Reigns może prosperować jako babyface w WWE, jego bieg po piętach stał się legendarną historią, którą należy opowiadać przyszłym pokoleniom.

Rozważanie przejścia Romana Reignsa na emeryturę: krótki moment niepewności

W 2020 roku The Tribal Chief zdecydował się zrobić sobie przerwę w WWE jako środek zapobiegawczy przeciwko COVID-19. Mając słaby układ odpornościowy i małe dzieci w domu, dla niego priorytetem było zdrowie i nie chciał narażać się na ryzyko, kontynuując walkę.

Podczas rozmowy z Forbesem Paul Heyman ujawnił, że producenci SmackDown z niecierpliwością czekali na powrót Romana Reignsa, ale nie otrzymali od niego żadnej wiadomości. Po dalszym dochodzeniu Heyman odkrył, że Wódz Plemienia faktycznie podjął decyzję o wycofaniu się z wrestlingu.

Zauważył, że powrót Reignsa i jego niezwykłą karierę w WWE jako mistrza i szefa The Bloodline można określić jedynie jako cud.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *