Ujawniono: najbardziej dumny moment szefa Mercedesa Toto Wolffa w jego karierze F1

Ujawniono: najbardziej dumny moment szefa Mercedesa Toto Wolffa w jego karierze F1

Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, powiedział, że najbardziej dumnym momentem w jego karierze w F1 był moment, w którym zespół zajął pierwsze miejsce w mistrzostwach F1 2014, a Williams – zespół, którego był współwłaścicielem – zajął trzecie miejsce.

Lewis Hamilton i Nico Rosberg byli daleko przed resztą w 2014 roku, a niemiecki zespół przybił wówczas nowe przepisy.

Drużyna z Brackley zdobyła osiem kolejnych tytułów w latach 2014-2021, co czyni ją dominującą siłą w sporcie przed zmianami w przepisach dotyczących aerodynamiki w 2022 roku. Pomimo ogromnego sukcesu w połowie 2010 roku Wolff twierdzi, że najbardziej dumny moment z zespołem miał miejsce w 2014 roku, kiedy Lewis Hamilton i Nico Rosberg zajęli odpowiednio pierwsze i drugie miejsce w klasyfikacji kierowców.

Aby dodać do tego sukcesu, Williams F1 – zespół, którego był współwłaścicielem – zajął trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Mówiąc o swoim najbardziej dumnym momencie w tym sporcie, Toto Wolff powiedział Forbesowi:

„Wygraliśmy osiem kolejnych mistrzostw w F1, ale prawdopodobnie najbardziej dumnym momentem, jaki przeżyłem, był rok 2014, kiedy zajęliśmy pierwsze i drugie miejsce, a drugi zespół Williams – którego nadal byłem udziałowcem – zajął trzecie i czwarte miejsce”.

George Russell o tym, dlaczego Mercedes wprowadził ulepszenia w Monako

Pomimo powszechnych spekulacji, że Mercedes odłoży swoje ulepszenia do GP Monako ze względu na małą prędkość toru i wysokie ryzyko wypadków, Silver Arrows zaskoczyło stawkę, wprowadzając długo oczekiwane aktualizacje na torze ulicznym.

Zamiast czekać na Grand Prix Hiszpanii w następny weekend, które zapewniłoby bardziej konwencjonalny tor Circuit de Barcelona-Catalunya do oceny ulepszeń, postanowili zadebiutować z nimi w Monako.

George Russell podzielił się swoim spojrzeniem na tę decyzję, wyrażając, że zespół głęboko żałowałby udanego wyścigu w Monako, ale nie skorzystałby z dostępnych ulepszeń wydajności.

Powiedział:

„Z naszej strony, gdybyśmy mieli tutaj mocny weekend ze starym samochodem i na przykład dzieliło nas pół jednej dziesiątej od pole position, kopalibyśmy samych siebie, wiedząc, że mamy lepsze osiągi na stole. Jeśli masz tam wydajność, musisz to wykorzystać.

Kierowca Mercedesa kontynuował:

„Myślę, że to pokazuje zaufanie zespołu, jakim obdarzyli nas jako kierowców, ale cieszę się również, że zespół pcha go do przodu. Może siedzimy tutaj w niedzielę wieczorem i mówimy, że to była głupia decyzja, a może powiemy, że mieliśmy rację, będąc odważnym”.

Ciekawie będzie obserwować postępy Mercedesa w miarę rozwoju sezonu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *