GM Ravens, Eric DeCosta, dzieli się prawdziwym powodem, dla którego Lamar Jackson nie był zainteresowany innymi zespołami NFL
Na początku poza sezonem Lamar Jackson bardzo otwarcie mówił o swojej sytuacji kontraktowej: czuł, że Ravens z Baltimore nie traktują go tak dobrze, jak powinni podczas negocjacji kontraktowych, a nawet etykieta franczyzy go nie uspokoi.
Zażądał więc wymiany. Nie miało znaczenia gdzie; chciał tylko wyjść. Ale żaden zespół nie okazał nim zainteresowania, a Jackson ostatecznie ponownie związał się z Ravens na rekordowym kontrakcie. Dlaczego?
W rozmowie z Pro Football Talk w środę, dyrektor generalny Ravens, Eric DeCosta, powiedział, że niewyłączna franczyza umieszczona na Jacksonie okazała się bardzo ważnym narzędziem podczas negocjacji:
„Myślę, że franczyza [tag] jest potężnym narzędziem. To znaczy, każdy to powie, agenci to powiedzą, drużyny to powiedzą, związki zawodowe to powiedzą. I dokładnie tak jest. Myślę, wiesz, faktem jest, że mieliśmy trudności z zawarciem umowy z Lamarem. Ponownie szanowaliśmy jego pozycję i uczucia, ale wciąż było nam trudniej.
Powiedział również, że inne zespoły sprzeciwiły się, gdy zdały sobie sprawę, że pod niewyłączną franczyzą Ravens mogą dopasować dowolne konkurencyjne oferty, pozwalając im zatrzymać Jacksona:
Ale w końcu poczuliśmy, że to nasza umowa, że umowy, które zawarliśmy, czuliśmy, że były to wiarygodne umowy, czuliśmy, że to mocne umowy, i czuliśmy, że jesteśmy w stanie, a nie że możemy dopasować każdą pojedynczej transakcji, ale czuliśmy, że będziemy w stanie dopasować większość umów, a jeśli zespół byłby chętny do zawarcia umowy, której my nie moglibyśmy dopasować, byłoby bardzo trudno temu zespołowi zawrzeć tego rodzaju umowę.
On kontynuował:
„To problematyczne dla innych drużyn. Więc ostatecznie powiedziałbym, że to kalkulowany hazard. Wiesz, czy zespół zamierza ścigać Lamara Jacksona? A jeśli tak, to może, tylko może, umowa jest czymś, co możemy dopasować, co ułatwia nam życie.
Krótkie spojrzenie na spór kontraktowy Lamara Jacksona z Baltimore Ravens
Spór o kontrakt Jacksona rozpoczął się w zeszłym roku, kiedy ESPN poinformował, że odrzucił pięcioletnie przedłużenie o 250 milionów dolarów (z gwarantowanymi 133 milionami dolarów), zamiast tego szukał w pełni gwarantowanej umowy (a la Deshaun Watson), której front office się sprzeciwił. Jednak zaprzeczył plotce wkrótce po tym, jak jego drużyna pokonała New York Jets:
Lamar Jackson says there’s no truth to the ESPN reporting about the deal he turned down. pic.twitter.com/CvQi8fBvRn
— Jonas Shaffer (@jonas_shaffer) September 11, 2022
Ale w połowie marca tego roku Jackson najwyraźniej potwierdził plotki, twierdząc, że Ravens zaoferowali mu w pełni gwarantowane 133 miliony dolarów na trzy lata, jeśli uda mu się znaleźć agenta. Nastąpiło to dwa tygodnie po jego żądaniu handlowym:
133/3years fully guaranteed😒 but I need a agent? 🤣🤦🏾♂️
— Lamar Jackson (@Lj_era8) March 14, 2023
Jak lukratywny jest nowy kontrakt Lamara Jacksona?
Minęło półtora miesiąca bez otrzymywania przez Jacksona ofert z innych zespołów. Następnie, dzień przed rozpoczęciem Draftu, Ravens ogłosili, że oni i rozgrywający zgodzili się na przedłużenie o 260 milionów dolarów , z gwarantowaną kwotą 185 milionów dolarów.
Przedłużenie, które obowiązuje przez pięć lat, sprawi, że Jackson stanie się najlepiej opłacanym graczem w NFL, z 52 milionami dolarów rocznie. Roczna kwota to o 1 milion więcej niż to, co Jalen Hurts z Philadelphia Eagles otrzyma z własnego pięcioletniego przedłużenia. Żadne szczegóły dotyczące premii za podpisanie kontraktu lub innych zachęt nie zostały jeszcze ujawnione.
Dodaj komentarz