„Prawdopodobnie wezwano mnie, żeby się zobaczyć”: Steph Curry najwyraźniej potwierdza zainteresowanie Warriors LeBronem Jamesem 

„Prawdopodobnie wezwano mnie, żeby się zobaczyć”: Steph Curry najwyraźniej potwierdza zainteresowanie Warriors LeBronem Jamesem 

Gwiazda Golden State Warriors, Steph Curry, podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat nieudanej próby zdobycia przez franczyzę ikony Los Angeles Lakers, LeBrona Jamesa, i połączenia go ze swoim wieloletnim rywalem.

W zaskakującej narracji ESPN poinformowało, że Warriors skierowali się w stronę czterokrotnego mistrza NBA, ale ani James, ani drużyna Purple and Gold nie byli skłonni rozważać możliwości potencjalnego hitowego handlu.

Według źródeł, które rozmawiały z siecią, właściciel Warriors Joe Lacob, zachęcony przez Draymonda Greena, skontaktował się ze swoją odpowiedniczką z Lakers Jeanie Buss, aby zapytać, czy wokalną frustrację Jamesa można potraktować jako okazję do omówienia wymiany. Nie trzeba dodawać, że rozmowy nie przerodziły się w nic konstruktywnego i zakończyły się tym, że obie drużyny dotrzymały terminu.

Po środowej porażce Warriors z LA Clippers 130:125 , Steph Curry została zapytana po meczu o rozwój wydarzeń i rozmowy stojące za planami Dubsów dotyczącymi połączenia go z Jamesem oraz czy decyzja była dla niego zaskoczeniem.

„Nie, nigdy nie byłem zaskoczony. Zawsze jest zaskakujące, że takie rzeczy wychodzą na światło dzienne. Ponieważ zakładam, że każdy zespół dzwoni, każda baza fanów lub grupa medialna może normalizować rozmowę, która odbyła się w biurze, szczególnie w okolicach terminu handlu.

„Kiedy rozglądasz się po lidze, sprawdzając, kto jest dostępny, a kto nie, oceniając zainteresowanie i tak dalej. Więc oczywiście tak jak LeBron… prawdopodobnie zadzwonił, żeby się dowiedzieć.

Niemniej jednak Golden State mogłoby rozważyć ponowne kontynuowanie rozmowy i połączenie go ze Stephem Currym poza sezonem w oparciu o dwa czynniki – dobrą passę Lakersów w tym sezonie oraz fakt, że James posiada w kontrakcie na sezon 2024–2025 opcję zawodnika o wartości 51,4 mln dolarów.

Jeśli wróci do Los Angeles, będzie mógł to zrobić, odmawiając tej opcji i ponownie podpisując nową umowę z Lakers. Według ESPN 39-latek „pozostaje skupiony” na związaniu się z Los Angeles.

Steph Curry i LeBron James grają razem: czy to tylko wielka opera mydlana?

Jak sam przyznał w poprzednim wywiadzie dla Sports Illustrated, Steph Curry określiła swoje relacje z Jamesem jako „złożone” i pomimo ogromnej konkurencji są „dobrymi przyjaciółmi”. Połączenie Akron z pewnością odgrywa rolę.

Kiedy wyszła na jaw historia Warriors zwracających się do Lakers w sprawie wymiany LeBrona Jamesa , brakowało Curry’ego lobbującego na rzecz swojego chłopca z rodzinnego miasta. Zamiast tego w rozmowy zaangażował się Green, klient Klutch Sports, dzięki czemu była to po prostu solidna fabuła telenoweli.

W żadnym momencie trudno patrzeć, jak James opuszcza Lakers i gra gdzie indziej. Biuro obsługi dało jasno do zrozumienia, że ​​tego lata będą szukać trzeciej supergwiazdy, niezależnie od tego, jak zespół będzie sobie radził w tym sezonie.

Być może w ten sposób chcą przekonać Jamesa, aby pozostał z tyłu, niezależnie od tego, czy chodzi o Kyriego Irvinga , czy Zacha LaVine’a. Donovana Mitchella czy Trae Younga. Jeśli chodzi o Steph Curry i Warriors, każda porażka zmniejsza ich szanse w play-offach.

Latem rozważą pociągnięcie za spust i wzmocnienie defensorów wokół Curry’ego, który pomimo zaawansowanego etapu swojej kariery, nadal ma dla nich największą szansę na zdobycie kolejnego tytułu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *