„Proszę, nigdy nie wracaj do SD” – Bayley błaga gwiazdę WWE po RAW

„Proszę, nigdy nie wracaj do SD” – Bayley błaga gwiazdę WWE po RAW

Bayley miała kilka trudnych tygodni na WWE SmackDown, odkąd odwróciła się od Damage CTRL, ale wierzyła, że ​​znalazła sojusznika w Dakocie Kai.

W zeszłym tygodniu była mistrzyni kobiet została ponownie zdradzona, kiedy Kai ujawnił, że przez cały czas pracowała z Damage CTRL. Wydaje się, że pomimo obecnych problemów Bayley nie zapomniała o swojej wieloletniej rywalizacji z Michaelem Cole’em .

Były mistrz wysłał Cole’owi następującą wiadomość po tym, jak podzielił się tym, że jego marzenie spełniło się podczas noszenia poroża Valhalli zeszłej nocy na RAW.

Cole i Bayley toczyli długi spór przez cały czas, gdy pracowali razem jako zespół komentatorów w erze pandemii. Chociaż obecnie pracują dla różnych marek, były lider Damage CTRL nigdy nie przepuszcza okazji, aby rzucić okiem na weterana komentatora.

Corey Graves i Wade Barrett pracują razem jako zespół komentatorów na SmackDown od kilku tygodni i wydaje się, że pasuje to do siebie. Cole występuje obecnie u boku Pata McAfee za biurkiem zapowiedzi na RAW i nie wydaje się, aby mieli w planach wprowadzenie zmian w tych zespołach przed WrestleManią.

Czy Bayley otrzyma wsparcie przed WWE WrestleManią?

Jak już wspomniano, była mistrzyni znajduje się w sytuacji sam na sam, teraz gdy Dakota Kai uzyskała zgodę na powrót. To stawia ją w trudnej sytuacji przed WrestleManią, ponieważ szanse są przeciwko niej.

Jedną z gwiazd, która wydaje się być po jej stronie, jest Jade Cargill, która niedawno wysłała ostrzeżenie do IYO WeY.

Zwyciężczyni Royal Rumble Kobiet 2024 będzie potrzebować wsparcia, aby stoczyć uczciwy mecz z WeY na The Show of Shows. Wygląda na to, że Jade Cargill nie ma żadnych planów na WrestleManię, więc ciekawie będzie zobaczyć, czy pojawi się, by pomóc 34-latce i przynajmniej wyeliminować jednego członka Damage CTRL z równania.

Czy myślisz, że Bayley otrzyma wsparcie w walce z Damage CTRL przed rozgrywką na WWE WrestleMania? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *