PFL vs. UFC: Różnica w wynagrodzeniach zawodników w rozbiciu, ponieważ PFL kontynuuje podpisywanie kontraktów z czołowymi gwiazdami w ramach ogromnych kontraktów
Były mistrz wagi ciężkiej UFC Francis Ngannou był uwikłany w spór kontraktowy z organizacją, który zakończył się rozstaniem z czołową organizacją MMA. Po swoim odejściu Ngannou podpisał lukratywny kontrakt z Professional Fighters League (PFL).
Ngannou otrzyma część zysków bezpośrednio ze swoich walk w PFL, a także będzie miał możliwość wyróżnienia w klatce swoich własnych umów sponsorskich. „Predator” za każdą walkę zarobi imponującą siedmiocyfrową sumę, a także będzie miał swobodę prowadzenia walk bokserskich (28 października Ngannou ma walczyć z Tysonem Furym).
Jake Paul, który był w sporze z UFC, podpisał kontrakt z PFL na początku tego roku , chcąc zadebiutować w MMA w ramach tej organizacji. „The Problem Child” głośno wypowiadał się na temat niesprawiedliwego traktowania zawodników ze strony czołowych zawodników UFC.
Ceni sportowcy związani z PFL, w tym wybitne osobistości, takie jak Francis Ngannou i Jake Paul, a także mistrzynie boksu kobiet Claressa Shields i Amanda Serrano, będą ważnymi postaciami w serii pay-per-view PFL . Oznacza to, że automatycznie będą uprawnieni do udziału w zarobkach z pay-per-view.
Według nieoficjalnych doniesień Jake Paul z kontraktu z PFL zainkasuje od 2 do 5 milionów dolarów. Tymczasem Ngannou, który zarobił około 600 000 dolarów na swojej ostatniej walce w wiodącej na świecie organizacji MMA przeciwko Ciryl Gane, za każdą walkę w PFL zarobi lukratywną siedmiocyfrową pensję, przy minimalnej pensji sięgającej 1 miliona dolarów dla swojego przeciwnika.
Chociaż popularni zawodnicy, tacy jak Israel Adesanya i Jon Jones, zarabiają niemal porównywalnie do znanych gwiazd PFL, odkrycie z początku tego roku zwróciło uwagę na dysproporcje finansowe w sporcie. Według doniesień Alexandre Pantoja, nowo koronowany mistrz wagi muszej, pracował jako kierowca Uber Eats, aby związać koniec z końcem, jednocześnie walcząc o tytuł rankingowy.
PFL kontra UFC: Kiedy Cedric Doumbe odrzucił skromną ofertę Ultimate Fighting Championship w zamian za lukratywny kontrakt PFL
Francuski kickboxer Cedric Doumbe zlekceważył Ultimate Fighting Championship i na początku tego roku podpisał lukratywny kontrakt z Professional Fighters League (PFL), skutecznie kładąc kres miesiącom spekulacji na temat jego następnego ruchu.
Wyczekiwany debiut Doumbe na inauguracyjnej gali UFC w Paryżu we wrześniu 2022 roku został wykolejony przez rozporządzenie francuskiej komisji, które uniemożliwiało zawodnikom mającym mniej walk walkę z przeciwnikami z przewagą czterech walk.
Kickboxer ostatecznie zdecydował się dołączyć do PFL, zapewniając znaczne korzyści finansowe. Podczas gdy UFC zaoferowało Doumbeowi podstawowy kontrakt wynoszący 20 000 dolarów za występ i 20 000 dolarów za zwycięstwo, PFL zaproponowało imponującą kwotę 140 000 dolarów za walkę.
W odkrywczym filmie na YouTube Doumbe przytoczył kuszący pakiet finansowy jako siłę napędową swojego wyboru, rzucając światło na niechęć Ultimate Fighting Championship do zapewniania nowicjuszom znacznych podwyżek.
Poniżej znajdziesz komentarze Doumbe’a (8:00):
Dodaj komentarz