Paula Badosa: Sport i polityka nie mają ze sobą nic wspólnego
Paula Badosa wyraziła swoje rozczarowanie mieszaniem się polityki i sportu w ostatnim czasie.
Wojna między Ukrainą a Rosją wywarła duży wpływ na świat, a tenis nie jest na nią odporny. Rosyjscy i białoruscy gracze mieli trudności, odkąd ich kraje połączyły ręce, by najechać Ukrainę.
Podczas gdy kilku rosyjskich i białoruskich graczy miało trudności z podróżowaniem do różnych krajów, mistrzostwa Wimbledonu wykluczyły ich z rywalizacji w zeszłym roku. Chociaż od tego czasu decyzja została uchylona, wszyscy pozostawili niesmak w ustach.
Między graczami toczy się również ciągła wojna na słowa w różnych kwestiach, które dotyczą tego samego, od rodzajów flag i przyśpiewek dozwolonych na turniejach po zasady dotyczące ubioru.
Były światowy numer 2, Badosa, wyraził opinię, że sport i polityka nie idą w parze i wezwał do ich rozdzielenia. Stwierdziła również, że woli skupić swój czas i energię na swoim tenisie.
„Absolutnie nie powinni się mieszać. Niestety, byli w to zamieszani, ale nigdy tego nie zrozumiem. W końcu sport i polityka nie mają ze sobą nic wspólnego i szkoda, że gracze tak bardzo się mieszają” – powiedziała w wywiadzie dla glamour.es.
– My też nie jesteśmy w środku – dodała. „Nie wiemy, co tam jest, jest wiele opinii i nie wiemy też wszystkiego na 100% i nie będziemy wiedzieć. W moim przypadku wolę być osobno i poświęcić się mojemu. Politycy bawią się w polityków, a sportowcy w sportowców”.
„To szaleństwo” – Paula Badosa o długim kalendarzu WTA i radzeniu sobie z jet lagiem
Kalendarz WTA w ostatnich latach był wypełniony po brzegi, a zawodnicy ledwo łapali oddech między turniejami. Znacznie zmniejszyła się również różnica między sezonami.
Na przykład ubiegłoroczny sezon WTA rozpoczął się turniejami w Adelaide i Melbourne w pierwszym tygodniu stycznia, a zakończył listopadowymi finałami Billie Jean King Cup w Glasgow.
Badosa stwierdziła, że tenis jest bardzo intensywny i chociaż pasja napędza ją do rywalizacji w turniejach na całym świecie, odbija się to również na jej psychice.
„To jest szalone. Dla mnie tor tenisowy jest jednym z najbardziej intensywnych. Zaczynasz rok w styczniu w Australii, a kończysz w listopadzie w Japonii, przemierzywszy wszystkie kontynenty. Robi się bardzo intensywnie” – powiedziała.
„Dobrą rzeczą jest to, że robię to, co lubię, co w końcu jest pasją” – dodała. „Ale to wciąż jest bardzo wymagające psychicznie. Wczoraj lądowałem tutaj ze Stanów Zjednoczonych. Dziś jestem w Madrycie, a pojutrze w Niemczech”.
Główną wadą podróżowania między krajami w różnych strefach czasowych w celu wzięcia udziału w wydarzeniach jest jet lag, ponieważ zaburza naturalny zegar biologiczny gracza. Badosa ubolewała nad tym problemem, mówiąc, że czuje się, jakby „cały czas jechała na czas”.
„Jet lag jest trudny, bo w końcu chodzi o odpoczynek. Czasami nie możesz tak dobrze spać ani odpoczywać i wtedy musisz się poddać. To tak, jakby cały czas mierzyć się z czasem. W końcu w ciągu trzech lub czterech dni musisz dostosować się błyskawicznie, aby być w stanie konkurować” – ocenił Hiszpan.
Badosa była ostatnio widziana w akcji podczas Madrid Open 2023 , gdzie odpadła z 1/8 finału po porażce z Marią Sakkari. Brała również udział w grze podwójnej, gdzie doszła do ćwierćfinału partnerką Bethanie Mattek-Sands .
Dodaj komentarz