Packers Super Bowl WR ostro krytykuje Marvina Harrisona Jr. za opuszczenie dnia zawodowego: „Wykaż się odrobiną rywalizacji”
Marvin Harrison Jr. zdecydował się nie brać udziału w swoim Pro Day, co spotkało się z dezaprobatą ze strony Jamesa Jonesa, byłego skrzydłowego drużyny Packers, która zdobyła Super Bowl. Podczas wywiadu z Colinem Cowherdem Jones wyraził swoje przemyślenia na ten temat, stwierdzając:
„Wcale mi się to nie podoba. Naprawdę nie.
Jones, doceniając talent kandydata do draftu NFL, dał jasno do zrozumienia, że nie wierzy, że talent potencjalnego kandydata jest lepszy od talentu członka Galerii Sław, takiego jak Calvin Johnson. Używając Johnsona jako przykładu, były skrzydłowy Packers argumentował, że nawet Johnson był obecny na jego Pro Day. Jones zakończył słowami:
„I było wielu takich kolesi. Calvin Johnson taki był. I jeśli naprawdę utrzymamy 100, Calvin Johnson był lepszy od ciebie (Marvin Harrison Jr.) na studiach. Calvin Johnson miał profesjonalny dzień. Wiesz, jest wielu kolesi z twoim talentem, jeśli nie większym talentem, którzy mimo to wzięli udział w Pro Day, aby pokazać harcerzom, że to, co widzicie na filmie, to nic. Oglądajcie, kiedy wszyscy mnie tu zobaczycie podczas mojego dnia zawodowego”.
James Jones chwali talent Marvina Harrisona Jr., ale wyraża obawy dotyczące jego zapału do rywalizacji
James Jones wyraził swoją opinię, że decyzja Marvina Harrisona Jr., aby nie uczestniczyć w jego Pro Day i polegać wyłącznie na ocenach harcerzy na podstawie materiału filmowego z gry, świadczy o zauważalnym braku konkurencyjności. Były skrzydłowy stwierdził również, że nie przeszkadza mu nieobecność Harrisona Jr. w Kombinacie, zauważając:
– I cieszę się, że nie ćwiczysz w Kombinacie. Ale gdzie dla mnie jest konkurencyjny charakter? Prawdopodobnie będziesz pierwszym odbierającym, który zejdzie z szachownicy, ale pokaż nam, że masz naturę konkurencyjną.
Marvin Harrison Jr. jest świadomy swojej wysokiej oceny i wcześniej spekulowano, że może zostać wybrany jako pierwszy w klasyfikacji generalnej, zanim Chicago Bears wymienili się za Justina Fieldsa i wyrazili zainteresowanie powołaniem rozgrywającego. Choć w niektórych draftach wyprzedził go Malik Nabers, jest on przekonany, że nadal będzie wśród wybranych graczy z najwyższej półki. W rzeczywistości może nawet uznać to za pozytywne, jeśli nieznacznie spadnie w drafcie i dołączy do silniejszego zespołu.
Pomimo wszystkich tych czynników, w tym potencjalnej kontuzji podczas Pro Day i wiedzy na temat wartości draftu, mógł niechętnie brać udział w ponownym turnieju. James Jones pozostaje jednak nieprzekonany i nie kupuje żadnej z tych wymówek.
Dodaj komentarz