Ons Jabeur i jej mąż Karim Kamoun we łzach po ostatniej porażce Tunezyjczyka na Wimbledonie z Marketą Vondrousovą

Ons Jabeur i jej mąż Karim Kamoun we łzach po ostatniej porażce Tunezyjczyka na Wimbledonie z Marketą Vondrousovą

Ons Jabeur była niepocieszona po porażce 6:4, 6:4 z nierozstawioną Marketą Vondrousovą w finale gry pojedynczej kobiet mistrzostw Wimbledonu 2023 w sobotę, 15 lipca.

Tunezyjka również awansowała do finału SW19 w zeszłym roku, tylko po to, by przegrać z Eleną Rybakiną. W tym roku miała wygrać z Vondrousovą, która nigdy nie awansowała poza drugą rundę Wimbledonu. Jednak w sobotę przegrała z Czechem.

Kontrastujące sceny agonii i ekstazy rozgrywały się jednocześnie na korcie centralnym, a Ons Jabeur i jej mąż Karim Kamoun wyglądali na zrozpaczonych, nawet gdy Marketa Vondrousova wydawała się ogarnięta radosnymi emocjami po jej niesamowitym zwycięstwie.

Zapłakana Jabeur, która w zeszłym roku również przegrała US Open z Igą Świątek, przyznała, że ​​porażka była najbardziej bolesną porażką w jej karierze. Obiecała, że ​​pewnego dnia wróci silniejsza i wygra Wielkiego Szlema.

„Będzie próbował mówić, ponieważ jest to bardzo trudne. Na zdjęciach będę wyglądać brzydko, więc to nie pomoże. Myślę, że to najbardziej bolesna strata w mojej karierze”, powiedziała szósta rozstawiona, przerywając, by docenić ryk swoich fanów, którzy kibicowali jej nieustępliwie przez cały konkurs.

„Najpierw chcę pogratulować Marketie i jej zespołowi za ten niesamowity turniej. Jesteś niesamowitym graczem. Wiem, że miałeś wiele kontuzji, więc bardzo się cieszę. To będzie dla mnie ciężki dzień, ale nie zamierzam się poddawać. Wrócę silniejszy i pewnego dnia wygram Wielki Szlem” – zadeklarował Ons Jabeur.

„Tenis to szaleństwo” – Marketa Vondrousova po oszałamiającym występie Onsa Jabeura w finale Wimbledonu

Jabeur i Vondrousova na ceremonii wręczenia trofeów
Jabeur i Vondrousova na ceremonii wręczenia trofeów

Marketa Vondrousova przeszła do historii w 1 godzinę i 20 minut, pokonując późniejszy kontratak Onsa Jabueura. 24-latka została pierwszą nierozstawioną kobietą w erze Open, która zdobyła tytuł Wimbledonu. Jest też trzecią z Czech, po Janie Novotnej i Petrze Kvitovej, która zdobyła ten upragniony tytuł.

Ons Jabeur, która zaczęła jako faworytka w starciu z wicemistrzem French Open 2019, wszystko szło po jej myśli dzięki przerwie serwu na początku meczu. Ale Vondrousova doszła do siebie w miarę postępu konkursu.

Jabeur wywierała presję w drugim secie, ale Czeszka zachowała spokój i zakończyła mecz w dwóch setach.

Nowo koronowana mistrzyni Wimbledonu miała w przeszłości wiele kontuzji. Podkreśliła, że ​​powroty nie były łatwe i dodała, że ​​po tym wszystkim, co przeszła, to było niesamowite trzymać w ręku trofeum Wimbledonu.

„Po wszystkim, przez co przeszedłem, ostatnim razem miałem gips, to niesamowite, że mogę tu stać i to trzymać. Tenis to szaleństwo. Nie wiem, jak to zrobiłam” – powiedziała Vondrousova.

„Powroty nie są łatwe, nigdy nie wiesz, czego się spodziewać. Miałam nadzieję, że uda mi się wrócić na ten poziom i teraz jestem tutaj – dodała.

Ons Jabeur i Marketa Vondrousova miały bilans bezpośrednich pojedynków 3:3, zanim zmierzyły się ze sobą w sobotnim finale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *