„Podczas mojej pierwszej podróży do Australii poczucie, że żyję, zajęło mi 8 lub 9 dni, byłem martwy” – Ben Shelton o zmaganiu się z zmęczeniem spowodowane zmianą strefy czasowej w pierwszym roku swojej kariery zawodowca
Ben Shelton stwierdził, że w pierwszym roku swojej kariery zawodowej w ATP Tour miał trudności z radzeniem sobie z jetlagiem.
Młody Amerykanin spędził dwa lata grając w tenisa w college’u na Uniwersytecie Florydy, zanim w 2023 roku przeszedł na zawodowstwo. Rozpoczął rok od zdobycia dzikiej karty i wzięcia udziału w zawodach ASB Classic w Auckland, gdzie przeszedł do drugiej rundy.
Jednak Shelton miał całkiem udany rok na torze. Niespodziewanie dotarł do ćwierćfinału Australian Open, a później dotarł do swojego pierwszego półfinału Wielkiego Szlema w US Open. Zdobył także swój pierwszy tytuł ATP w grze pojedynczej w Tokio.
Bycie pełnoetatowym profesjonalistą wiąże się z wyzwaniami, do których Shelton początkowo miał trudności z przystosowaniem się. 21-latek, który wrócił do Nowej Zelandii, aby wziąć udział w imprezie ATP 250, rzucił światło na trudności, jakie niesie ze sobą życie w trasie.
„To zupełnie inny styl życia. Kiedy byłem na studiach, większość nocy spędzałeś w domu, we własnym łóżku. Teraz mieszkam w hotelach, jeżdżę od miasta do miasta. Jetlag to jedna z największych rzeczy, aklimatyzacja w nowych miejscach” – powiedział. (przez Rzeczy)
„W zeszłym roku podczas mojej pierwszej podróży do Australii poczułem, że żyję, przez osiem lub dziewięć dni. Byłem martwy. W tym roku już po trzech dniach poczułem się dobrze. To po prostu te rzeczy, które im więcej widzisz, tym więcej wiesz. Myślę, że w zeszłym roku udało mi się wiele osiągnąć” – dodał.
Pomimo początkowych trudności Shelton cieszył się z bycia profesjonalistą podczas tournee i jest wdzięczny za możliwości poznawania różnych miejsc i poznać różne kultury.
„Było fajnie. Muszę po raz pierwszy zobaczyć wiele różnych miejsc, różnych kontynentów i kultur. Wielu z tych chłopaków miało okazję doświadczyć tych różnych rzeczy w młodym wieku, 15 lub 16 lat, grając w turniejach ITF [juniorskich]. Ale dla mnie szaleństwem było to, że to wszystko wydarzyło się w ciągu jednego roku, wszystko płynęło na raz” – stwierdził.
Ben Shelton o swojej kampanii 2023: „Myślałem, że poszło naprawdę dobrze”
Ogólnie rzecz biorąc, Ben Shelton wyraził zadowolenie z sezonu 2023, który okazał się dla młodego zawodnika ogromną lekcją nauki.
„Myślałem, że poszło naprawdę dobrze. Przez cały rok nauczyłem się wielu rzeczy, co było ważne dla mojego wzrostu i rozwoju. Ostatni rok z pewnością był dla mnie dobrą lekcją” – powiedział.
W otwierającym sezon Australian Open wywalczył sobie drogę do ćwierćfinału, gdzie przegrał z rodakiem Tommym Paulem. Patrząc wstecz, stwierdził, że był trochę zaskoczony swoim biegiem w Melbourne.
„Odniosłam wspaniały wynik w Australian Open i myślę, że było to trochę zaskoczeniem, szczególnie dla mnie. Potem zacząłem budować swoją grę na innych nawierzchniach, czułem się trochę bardziej komfortowo w podróżowaniu, ale wszystko było dla mnie nowe” – powiedział.
Najważniejszy moment roku miał jednak miejsce w jego ojczyźnie, kiedy solidnie dotarł do półfinału US Open, zanim przegrał z ewentualnym mistrzem Novakiem Djokoviciem.
„To było naprawdę fajne doświadczenie. Mam nadzieję, że w tym roku będzie więcej takich chwil. Naprawdę lubię grać przed dużą publicznością i na dużych stadionach” – dodał.
Amerykanin rozpoczął swoją kampanię na rok 2024 w zeszłym tygodniu na Brisbane International, gdzie w pierwszym meczu w trzech setach zmierzył się z Romanem Saifullinem okrągły. Następnie weźmie udział w zawodach ASB Classic, gdzie w środę, 10 stycznia zmierzy się z Fabianem Marozsanem.
Dodaj komentarz