Dyrektor generalny NVIDIA, Jensen Huang, składa wizytę w Chinach po kilku latach, aby pogodzić relacje z klientami
Dyrektor generalny NVIDIA, Jensen Huang, złożył wizytę w Chinach, aby uczcić przyjęcie noworoczne w Pekinie, tym samym po kilku latach wkraczając do Chin kontynentalnych .
Rakieta Jensen Huang Tradycyjna chińska kurtka w kwiaty północno-wschodnie podczas świętowania z pracownikami NVIDIA w Chinach, wtapiając się w tradycję
Jensen Huang jest dość znany ze swoich raczej „niezwykłych” występów w branży, niezależnie od tego, czy chodzi o świętowanie muzyki z miejscowymi, wpadanie na imprezy LAN z grami, czy nawet składanie wizyt do Denny’s, który zapoczątkował firmę NVIDIA.
Tym razem jednak Jensen Huang wziął udział w obchodach Nowego Roku firmy NVIDIA w Pekinie, podczas których wykonał tradycyjny chiński taniec z okazji chińskiego Nowego Roku Smoka, a na podstawie zdjęć, które pojawiły się na firmowym koncie Weibo, Jensen z pewnością wyglądał szczęśliwy. Nosił tradycyjne stroje z północno-wschodnich Chin, w końcu zdjął swoją kultową skórzaną kurtkę i tańczył, nawiązując do lokalnej tradycji.
Wizyta dyrektora generalnego NVIDIA w Chinach nie była zwyczajna, ponieważ według doniesień Jensen odbył spotkania z najważniejszymi klientami firmy w regionie, takimi jak Alibaba i Tencent. Sytuacja na rynkach sztucznej inteligencji firmy NVIDIA w Chinach znajduje się obecnie w krytycznym momencie, ponieważ firma nie tylko otrzymuje negatywne uwagi od swoich konkretnych klientów za swoje nowe, „okrojone” procesory graficzne AI, ale konkurencja ze strony takich firm jak Huawei również rośnie, co stawia Team Green w kluczowym miejscu. Wizyta Jensena może oznaczać próbę pojednania z chińskimi klientami, co może poprawić sytuację firmy w przyszłości.
Nowe przepisy amerykańskie w połączeniu z rosnącą konkurencją stawiają pod znakiem zapytania przyszłość sztucznej inteligencji firmy NVIDIA, jednak przywództwo NVIDII na tym nie poprzestanie, ponieważ wizyta Jensena faktycznie ujawniła, że Team Green nie został pozostawiony samym sobie.
Dodaj komentarz