Novak Djokovic jest facetem, na którym się wzorujesz, chcę być taki jak on: Nikola Jokic
Novak Djokovic jest jednym z najlepszych ambasadorów, jakich Serbia mogła sobie wymarzyć, uważa Nikola Jokic, supergwiazda NBA, który ma nadzieję, że w nadchodzących latach będzie jak 22-krotny mistrz Wielkiego Szlema.
Reprezentując Denver Nuggets, Jokic po raz pierwszy w historii franczyzy poprowadził swój zespół do finałów NBA. Nuggets pokonali w poniedziałek Los Angeles Lakers 4:0 w finale Konferencji Zachodniej. Jokic zdobył 30 punktów w wygranym 113-111 meczu, ustanawiając także rekord w łącznej liczbie triple-double w pojedynczych play-offach z ośmioma.
Przemawiając na konferencji prasowej po swoim wspaniałym występie, Nikola Jokic został zapytany o swojego serbskiego rodaka, podczas którego nie obsypał pochwałami Djokovicia. Pochwalił byłego numer 1 na świecie za bycie idolem dla dzieci w ich rodzinnym kraju, zarówno ze względu na jego dominację na korcie, jak i jego działalność charytatywną poza nim.
„Szczerze mówiąc, nie mam jego numeru, ale to facet, który reprezentuje Serbię na znacznie większej scenie. Jest ambasadorem Serbii – powiedział Jokic. „Jest naprawdę idolem dla dzieci w Serbii, nie tylko na boisku, ale także w tym, co robi jego fundacja. Jest facetem, na którym można się wzorować, chcę być taki jak on. Robi coś wspaniałego dla dzieci, dla Serbii, dla wszystkiego. Nie możemy się porównywać.
Novak Djoković walczy o 23. turniej wielkoszlemowy na French Open
Tymczasem Novak Djokovic będzie miał nadzieję wygrać swój 23. Wielki Szlem na zbliżającym się French Open, gdzie zajmie trzecie miejsce. 36-latek oddał swoje pierwsze miejsce na świecie na rzecz Carlosa Alcaraza zaledwie w tym tygodniu, po tym jak nie obronił tytułu na Italian Open.
Po zdobyciu tytułu przez Daniiła Miedwiediewa w Rzymie, Rosjanin wyprzedził również 22-krotnego mistrza Wielkiego Szlema, spychając go na trzecie miejsce. W rezultacie Serb mógłby potencjalnie zmierzyć się z Alcarazem w półfinale Rolanda Garrosa, o jeden mecz wcześniej, niż by sobie tego życzył.
W zeszłym roku Novak Djokovic przegrał w ćwierćfinale French Open, przegrywając z ostatecznym zwycięzcą Rafaelem Nadalem . Nadal nie będzie tym razem w Paryżu, aby bronić tytułu, ponieważ nadal dochodzi do siebie po kontuzji biodra, której doznał podczas Australian Open na początku roku.
Bieg o tytuł na Rolandzie Garrosie może sprawić, że numer 3 na świecie stanie się pierwszym człowiekiem w historii, który ukończy Potrójny Wielki Szlem w karierze — wygrywając co najmniej trzy razy każdy turniej wielkoszlemowy. Oprócz dwóch tytułów w Paryżu, Djokovic zdobył 10 tytułów na Australian Open, siedem na Wimbledonie i trzy na US Open.
Dodaj komentarz