„Nie będzie Rocky Balboa bez Apollo Creeda” – Jake Paul składa serdeczny hołd Carlowi Weathersowi po niefortunnej śmierci legendarnego aktora

„Nie będzie Rocky Balboa bez Apollo Creeda” – Jake Paul składa serdeczny hołd Carlowi Weathersowi po niefortunnej śmierci legendarnego aktora

Jake Paul, YouTuber, który stał się sensacją boksu, złożył niedawno hołd legendarnemu aktorowi Carlowi Weathersowi, który wcielił się w jedną z najbardziej ukochanych postaci boksu w historii kina.

Weathers zagrał Apollo Creeda, postać pojawiającą się często w filmach „Rocky” stworzonych przez Sylvestra Stallone. Pojawił się jako Creed w pierwszych czterech filmach, a później był reprezentowany przez syna swojej bohaterki, Adonisa Creeda.

W oświadczeniu wydanym przez rodzinę Weathers zmarł spokojnie, we śnie, w wieku 76 lat, 1 lutego 2024 r. Zmarł we własnym domu w Los Angeles.

Paul oświadczył, że ukochana postać Rocky’ego Balboa byłaby niekompletna bez Apollo Creeda, który był głównym antagonistą w pierwszych dwóch filmach i stał się dobrym przyjacielem Balboa.

Paul napisał na X (wcześniej znanym jako Twitter):

„Bez Apollo Creeda nie byłoby Rocky Balboa. Spoczywaj w pokoju, panie Weathers.

Sprawdź post Jake’a Paula poniżej na X:

Kariera Weathersa trwała ponad 50 lat i wystąpiła w 75 filmach i programach telewizyjnych. Wystąpił także w przebojowym serialu Disney+ „The Mandalorian”, za który otrzymał nominację do nagrody Emmy.

Jake Paul ujawnia, co motywuje go do dalszego działania

Jake Paul w dalszym ciągu piął się w górę jako bokser, a obecnie zaczął mierzyć się z bardziej doświadczonymi bokserami, a nie z wielkimi nazwiskami i emerytowanymi zawodnikami MMA.

W niedawnym wywiadzie dla George’a Janko Paul ujawnił, że pierwsza i jedyna porażka z Tommym Furym zmusiła go do cięższej pracy.

„Były chwile, kiedy nie miałem paliwa, wiesz, jakby zabrakło mi motywacji, wiesz? Rzeczy, które ktoś o Tobie powiedział, a które sprawiają, że pracujesz ciężej przez miesiąc. No cóż, teraz nikt nic nie mówi. Poczułem się tak, jakbym przegrał z Tommym. Byłem bardzo podekscytowany i pełen sił, a na siłowni ciężko pracowałem.

Paweł nakreślił także swój ostateczny cel i własne podejście do sytuacji, w której nie udało mu się go osiągnąć.

„Trwało to tylko kilka miesięcy, a potem jest to jak zaangażowanie w osiągnięcie celu i myślę, że zaangażowanie, jakie się podejmuje, jest ponad wszystko inne. A moim celem było zostać pierwszym miliarderem mediów społecznościowych, pierwszym miliarderem mediów społecznościowych, który sam się dorobił. Nawet jeśli poniosę porażkę, powiem: „OK, czegoś się nauczyłem”. Jestem o krok bliżej.”

Sprawdź komentarze Jake’a Paula poniżej (11:20):

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *