Nick Kyrgios: „Myślę, że nie mam już nic do udowodnienia w mojej karierze”
Broniący drugiego miejsca Nick Kyrgios pojawi się na Mistrzostwach Wimbledonu 2023 z tylko jednym meczem rozegranym w tym roku kalendarzowym, przegranym z rąk Yibing Wu w Stuttgarcie.
Kontuzje i rehabilitacja trzymały Australijczyka na uboczu przez prawie cały rok, ale zgodnie z charakterem Kyrgios nie stracił nic ze swojej zwykłej dumy.
Osiągnąwszy kilka imponujących wyczynów w trakcie kariery, która była gorąca i zimna, 28-latek nie wierzy, że ma już coś do udowodnienia. Oprócz dotarcia do swojego pierwszego finału Wielkiego Szlema w grze pojedynczej na Wimbledonie w zeszłym roku, zdobył tytuł debla na Australian Open .
„Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym miał już coś do udowodnienia w mojej karierze. Pokonałem kilku niesamowitych graczy, wygrałem kilka naprawdę dużych turniejów, [dotarłem] do finału Wielkiego Szlema, wygrałem deblowego Wielkiego Szlema. Czuję, że teraz, dlatego pracujesz. Możesz więc naprawdę dobrze się bawić i po prostu cieszyć się tym” – powiedział Nick Kyrgios w wywiadzie dla ATPTour.com.
Zwracając uwagę na tegoroczną kampanię na SW19, którą zaczyna przeciwko Davidowi Goffinowi, światowy numer 33 uważa, że nie ma na nim presji z tego prostego powodu, że jest najbardziej zabójczy, gdy jest najbardziej zrelaksowany.
Australijczyk uważa, że podczas gdy większość zawodników wywiera większą presję po uzyskaniu dobrych wyników, on jest na odwrót — im lepsze biegi, tym bardziej jest zrelaksowany.
„Wiem, co muszę zrobić, aby odnieść sukces. Myślę, że cała presja ze mnie spadła, szczerze mówiąc. Myślę, że ludzie zawsze mówią, że kiedy masz wyniki, zaczyna się presja” – powiedział Kyrgios.
„Ale dla mnie przez całą karierę było odwrotnie. Kiedy wygrywałem turnieje lub kiedy radziłem sobie naprawdę dobrze, jest prawie na odwrót. To prawie tak, jakbyś się sprawdził, a teraz możesz po prostu się zrelaksować i dobrze się przy tym bawić ”- dodał.
„Zabrakło mi jednego, ale nie jest mi przykro, że przegrałem z najlepszym graczem wszechczasów i dałem mu prawdziwy mecz” — Nick Kyrgios o ostatecznej porażce Wimbledonu 2022 z Novakiem Djokoviciem
Wracając do finału Wimbledonu 2022, Nick Kyrgios zaatakował pierwszego seta przeciwko Novakowi Djokovicowi, zanim Serb znalazł się na nogach, by zakończyć rywalizację w czterech setach i zabrać do domu siódmy tytuł w turnieju.
Kyrgios nie żałuje przegranej, zwłaszcza biorąc pod uwagę walkę, którą stoczył z kimś, kogo uważa za „najwspanialszego w historii”. Były numer 13 na świecie mówił o dotarciu do rundy mistrzowskiej jako o „wyjątkowym uczuciu” i patrzył w przyszłość zobaczyć, co tym razem może zrobić w SW19.
„Myślę, że fakt, że wykonałeś całą pracę w swoim życiu, aby faktycznie opublikować wynik tego turnieju, zostanie zapamiętany do końca życia. To dość szczególne uczucie. Myślę, że każdy tenisista na koniec dnia ciężko pracuje, aby osiągnąć jeden z tych wyników w Wielkim Szlemie” – powiedział Nick Kyrgios.
„Byłem o jeden mniejszy, ale nie jest mi przykro, że przegrałem z najlepszym graczem wszechczasów i dałem mu prawdziwy mecz. To będzie dobry spacer tam po raz pierwszy [w tym roku] i będzie wokół tego dużo uwagi mediów. Zobaczmy więc, jak to się potoczy – dodał.
Dodaj komentarz