NFL Draft 2024: Najgorsze dopasowanie 10 najlepszych perspektywicznych wyczynów. Caleba Williamsa i nie tylko

NFL Draft 2024: Najgorsze dopasowanie 10 najlepszych perspektywicznych wyczynów. Caleba Williamsa i nie tylko

Oczekuje się, że nadchodzący draft do NFL 2024 będzie wypełniony talentami z najwyższej półki, co czyni go jednym z najbardziej oczekiwanych draftów w ostatnim czasie. Od graczy takich jak Caleb Williams i Marvin Harrison Jr. z potencjałem, aby stać się profesjonalistami, po wszechstronnego obrońcę, takiego jak Dallas Turner – ten draft jest pełen perspektyw, które mogą zmienić reguły gry. Jest to niewątpliwie projekt, który ma potencjał, aby ukształtować przyszłość wielu franczyz.

Zamiast pisać typową analizę „najlepszego dopasowania”, przyjrzyjmy się najgorszym możliwym scenariuszom dla 10 najlepszych kandydatów w nadchodzącym drafcie do NFL. Sytuacje te stwarzałyby poważne trudności dla zawodników i mogłyby utrudnić im rozwój na wczesnych etapach kariery.

Największe popiersia wśród 10 najlepszych potencjalnych kandydatów do draftu do NFL w 2024 r

#10, Rzym Odunze, skrzydłowy: Las Vegas Raiders

Kariera Romea Odunze w futbolu uniwersyteckim w drużynie Washington Huskies była po prostu niezwykła. Wraz z Michaelem Penixem Jr. stworzył potężny duet QB i WR, który wywołał strach w obronie przeciwników. Dzięki swoim różnorodnym umiejętnościom przyjmowania piłki Odunze byłby cennym dodatkiem do każdej drużyny NFL.

Niemniej jednak postępy Odunze byłyby bardziej korzystne w drużynie, w której jest głównym lub drugorzędnym skrzydłowym. Obecnie te stanowiska w New York Jets zajmują Garrett Wilson i nowo nabyty Mike Williams. Obaj udowodnili, że są w stanie osiągnąć 1000 jardów przy dobrym zdrowiu, co oznaczałoby, że Odunze miałby mniej szans, gdyby miał zostać wybrany przez Jets.

#9, Drake Maye, rozgrywający: New England Patriots

Powszechnie uznaje się, że Drake Maye znajdzie się w trójce najlepszych rozgrywających w nadchodzącym drafcie do NFL. Rozgrywający jego kalibru powinni grać w drużynach, które mają dobrze zdefiniowaną strategię dla swoich liderów.

Dlatego dla jego rozwoju korzystniejsze byłoby, gdyby nie miał siedziby w Las Vegas. Raiders mają problemy z rozwojem rozgrywających. Dodatkowo wraz z przybyciem Gardnera Minshewa prawdopodobne jest, że każdy debiutant występujący w tym drafcie będzie miał ograniczone możliwości gry w 2024 roku.

#8, Joe Alt, atak ofensywny: Kansas City Chiefs

Alt jest wyjątkowym liniowym, mającym doświadczenie w grze na każdej pozycji w linii ataku.

Tennessee Titans byliby dla niego idealnym zespołem, ponieważ nie mają ugruntowanego startera na preferowanej przez niego pozycji. Gdyby Tytani mieli wybrać innego kandydata, byłby to koszmar dla Alt. Potencjalnie mógłby spaść do Atlanta Falcons, drużyny, która ma już wystarczającą głębokość na swojej pozycji.

#7, Olumuyiwa Fashanu, atak ofensywny: Las Vegas Raiders

Pomimo tego, że był debiutantem, Olumuyiwa Fashanu okazał się kamieniem węgielnym linii ofensywnej Penn State, co czyni go bardzo poszukiwanym kandydatem do draftu do NFL na rok 2024. Jego umiejętności ataku byłyby cennym nabytkiem dla każdego zespołu potrzebującego wzmocnienia na tej pozycji.

Pomimo talentu Fashanu, drużyna Chicago Bears skorzystałaby z drugiego losowania w loterii, aby go wybrać, ponieważ nie jest im pilnie potrzebna jego pozycja.

#6, Dallas Turner, zawodnik krawędziowy: Miami Dolphins

Pomimo tego, że podczas jego pobytu w Alabamie przyćmił go Will Anderson Jr., Dallas Turner stał się integralnym graczem drużyny Nicka Sabana po tym, jak Anderson został wybrany przez Teksańczyków w drafcie do NFL 2023.

Byłoby niefortunnie, gdyby Teksańczycy wybrali Turnera i poddali go kolejnej rywalizacji z Andersonem. W tegorocznym drafcie jest więcej odpowiednich opcji dla Turnera.

#5, Malik Nabers, skrzydłowy: New Orleans Saints

Jest to decyzja korzystna dla obu stron. Nabers będzie miał okazję łapać podania od Justina Herberta, zaś Herbert zyska cennego odbierającego pod nieobecność Keenana Allena i Mike’a Williamsa.

Pomimo potencjału Malika Nabersa, który może wyróżnić się w drużynie takiej jak New York Giants czy Atlanta Falcons, istnieją obawy co do jego wyboru przez Chargers. Wynika to z preferencji nowego trenera Jima Harbaugha do ataku z pierwszej ręki oraz osiągnięć Chargers w zakresie wypracowywania początkujących łapaczy podań, takich jak Quentin Johnston.

#4, Brock Bowers, ostry koniec: Atlanta Falcons

Oprócz Detroit Lions, każda franczyza odniesie ogromne korzyści z dodania Brocka Bowersa. Dzieje się tak dlatego, że Lions mają już w swoim składzie łapacza podań All-Pro Sama LaPortę.

#3, Jayden Daniels, rozgrywający: Arizona Cardinals

Jayden Daniels wyróżnia się niezrównaną atletyką wśród rozgrywających w tegorocznej klasie draftu NFL. Jego zwinność i koordynacja czynią go cennym nabytkiem dla każdego zespołu, szczególnie takiego, który posiada wszechstronną strategię ofensywną.

New England Patriots mają historię faworyzowania tradycyjnych rozgrywających, którzy podają do kieszeni. Dlatego wybór Drake’a Maye’a lub Bo Nixa byłby bardziej odpowiednią decyzją dla zespołu. Jayden Daniels może w 2020 roku pójść w ślady Cama Newtona i dołączyć do zespołu Jeroda Mayo.

# 2, Caleb Williams, rozgrywający, Washington Football Team

Chociaż dowódcy Waszyngtonu byliby zachwyceni, gdyby Caleb Williams był nagrodą pocieszenia, szybko go zaakceptowali. Jednak bycie wybranym w drugim składzie może mieć negatywny wpływ na rozwój Williamsa.

Chicago Bears są wyposażeni w znakomitą obsadę drugoplanową Williamsa, gdy zbliżają się do draftu do NFL. Niektórzy analitycy posunęli się nawet do porównań obecnej sytuacji w Chicago z sytuacją drużyny Pittsburgh Steelers, kiedy w przeszłości wybierali Big Bena Roethlisbergera. Natomiast dowódcom brakuje zarówno tego samego poziomu talentu, jak i zasobów poboru, co Niedźwiedziom.

#1, Marvin Harrison Jr., skrzydłowy: Indianapolis Colts

Chicago Bears rozpoczną nowy sezon z Keenanem Allenem i DJ Moore’em w składzie. Kolejny gwiazdor, który żąda celów od rozgrywającego, nie jest konieczny.

Harrison byłby cennym nabytkiem dla drużyny Arizona Cardinals, ponieważ drużyna potrzebuje młodego skrzydłowego, który przez następną dekadę współpracowałby z Kylerem Murrayem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *