Nowe badanie krwi może pomóc wykryć chorobę Alzheimera – wynika z najnowszego badania

Nowe badanie krwi może pomóc wykryć chorobę Alzheimera – wynika z najnowszego badania

Wyobraź sobie, że idziesz do gabinetu lekarskiego i wykonujesz proste badanie krwi w celu wykrycia choroby Alzheimera? Brzmi naciągane, prawda? Jednak nauka dokonuje ogromnych postępów. Z najnowszego badania wynika, że ​​wkrótce może to stać się rzeczywistością.

Choroba Alzheimera dotyka miliony ludzi i powoduje utratę pamięci oraz dezorientację. Obecnie, aby sprawdzić, czy dana osoba może cierpieć na chorobę Alzheimera, lekarze wykorzystują na przykład skany mózgu lub nakłucia lędźwiowe. Ale te testy mogą być drogie i czasami trudne do wykonania.

Naukowcy szukają łatwiejszych sposobów wykrywania choroby Alzheimera. I wygląda na to, że może coś kombinują.

Wykrycie choroby Alzheimera może wkrótce być tak proste, jak badanie krwi

Ten marker białkowy występuje tylko u tego konkretnego pacjenta (zdjęcie za pośrednictwem Unsplash/NCI)
Ten marker białkowy występuje tylko u tego konkretnego pacjenta (zdjęcie za pośrednictwem Unsplash/NCI)

Niedawne badanie wykazało, że badanie określonego białka zwanego „p-tau217” we krwi może wykryć chorobę Alzheimera z niemal idealną dokładnością. Poziom białka wzrasta we krwi, gdy w mózgu zaczynają gromadzić się nieprzyjemne substancje – beta-amyloid i białka tau. Białka te nie są dobre dla mózgu i są powszechne u osób chorych na Alzheimera.

Nicholas Ashton, profesor, który dużo wie na ten temat z Uniwersytetu w Göteborgu w Szwecji, stwierdził:

„Badanie krwi wypadło równie dobrze, jak zaawansowane badania, takie jak badanie płynu mózgowo-rdzeniowego i tomografia mózgu”.

Wyniki wyglądają obiecująco

W ramach badania naukowcy przebadali krew 786 osób, a także przeskanowali mózgi i nakłucia lędźwiowe. Test wykazał aż do 96 procent trafności w wykrywaniu wysokiego poziomu beta-amyloidu i aż do 97 procent trafności w wykrywaniu tau.

Nie jest to pewny test strzału, jednak potrzebne są dalsze badania w tej sprawie (zdjęcie za pośrednictwem Unsplash/NGuy n hi)
Nie jest to pewny test strzału, jednak potrzebne są dalsze badania w tej sprawie (zdjęcie za pośrednictwem Unsplash/NGuy n hi)

Badanie wykazało również, że około 80 procent ludzi nie potrzebowało dodatkowych badań, takich jak tomografia mózgu czy nakłucie lędźwiowe. Dla nich badanie krwi było wystarczająco jasne. Może to zaoszczędzić zarówno czas, jak i pieniądze.

Co to znaczy?

Należy pamiętać, że test nie jest pewnym wykrywaczem choroby Alzheimera i nie pozwala przewidzieć, kto na pewno zachoruje. Nawet jeśli czyjeś badanie krwi wykaże to białko, nie gwarantuje to, że zachoruje na chorobę Alzheimera.

Jeśli jednak badanie krwi nie wykryje p-tau, a dana osoba nadal wykazuje oznaki utraty pamięci lub dezorientacji, nie oznacza to, że jest już na straconej pozycji. Mogą mieć do czynienia z innym problemem mózgu. W takim przypadku lekarze będą musieli wykonać więcej badań, aby dowiedzieć się, co jest nie tak.

Wielu lekarzy zgadza się, że badanie to może przypominać badanie poziomu cholesterolu .

Z biegiem czasu ludzie mogą również sprawdzić skuteczność leczenia lub zmian w stylu życia, sprawdzając poziom p-tau.

Co dalej

Szczerze mówiąc, jeszcze tam nie dotarliśmy. Naukowcy i lekarze muszą dokładniej to zbadać, a ostatecznie prawdziwi pacjenci będą musieli korzystać z tego testu w swojej opiece. Ale to wciąż zmiana zasad gry. To kolejne narzędzie, które może pomóc ludziom lepiej radzić sobie z tą uciążliwą chorobą.

Przyszłość, w której wykrywanie choroby Alzheimera będzie mogło polegać jedynie na prostym badaniu krwi, jest bliższa niż dotychczas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *