Znawca NBA uważa, że ​​Portland Trail Blazers chcą zbudować „zwycięzcę” wokół Damiana Lillarda

Znawca NBA uważa, że ​​Portland Trail Blazers chcą zbudować „zwycięzcę” wokół Damiana Lillarda

Znawca NBA wskazał, że Portland Trail Blazers są zdeterminowani, aby zbudować zwycięską drużynę skupioną wokół Damiana Lillarda. Ponieważ kadencja Lillarda w Portland pozostaje niepewna, w tym poza sezonem Blazers czeka krytyczna decyzja.

Adrian Wojnarowski z ESPN donosi, że Trail Blazers chcą nadal budować wokół Lillarda i niechętnie patrzą na jego odejście.

Powiedział, że celem Portland jest zbudowanie składu zdolnego do walki o mistrzostwo. Zarząd podobno koncentruje się na podpisaniu kontraktu z wolnym agentem Jeramim Grantem w ramach operacji mającej na celu zbudowanie bardziej skutecznego zespołu.

Obecnie zespół mówi, że Lillard nie jest dostępny do handlu. Może się to jednak zmienić, jeśli sam Lillard poprosi o wymianę, ponieważ kierownictwo podobno uszanuje jego życzenia.

Trail Blazers nie awansowali do playoffów w tym sezonie, co podkreśla potrzebę poprawy.

Damian Lillard przeszedł do historii z franczyzą i rekordowymi w karierze 71 punktami przeciwko Rockets

Damiana Lillarda
Damiana Lillarda

W niezwykłym pokazie umiejętności Damian Lillard zapisał swoje nazwisko w księgach rekordów historycznym występem. Portland Trail Blazers zmierzyli się z Houston Rockets , a Lillard wykorzystał okazję, by zabłysnąć.

Szał zdobywania punktów przez Lillarda był po prostu fenomenalny. Zrzucił zdumiewające 71 punktów na Rockets, remisując Donovana Mitchella w meczu z najwyższą liczbą punktów w sezonie.

Ten niesamowity wyczyn przewyższył również własny rekord Lillarda wynoszący 61 punktów, który osiągnął wcześniej dwukrotnie. Z 13 udanymi rzutami za trzy punkty, ustanowił także nowy rekord w karierze za trójki wykonane w jednym meczu.

Moda Center wybuchła aplauzem i skandowaniem „MVP! MVP!”, podczas gdy błyskotliwość Lillarda się rozwijała.

Do przerwy Lillard zgromadził już imponujące 41 punktów, trafiając po drodze osiem trójek. Był to nie tylko osobisty rekord Lillarda, ale także najwyższa połowa strzelona przez dowolnego gracza w lidze przez cały sezon.

Gdy mijały ostatnie sekundy, Lillard opuścił kort, pozostawiając za sobą zachwyconą publiczność i występ, który zostanie zapamiętany na długie lata. Jego niesamowity pokaz talentu i pasji ugruntował jego status jednej z najpotężniejszych gwiazd w grze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *