Nate Diaz rozważa Francisa Ngannou, który poszedł w jego ślady kontrowersyjnym odejściem z UFC
Nate Diaz ujawnił, że jest „szczęśliwy” widząc, jak Francis Ngannou idzie w jego ślady i odnosi sukcesy poza UFC.
Sam Diaz wycofał się z promocji po zwycięstwie przez poddanie nad Tonym Fergusonem na UFC 279. Pomimo tego, że był jednym z najpopularniejszych zawodników w organizacji, rodowity Stockton zdecydował się szukać pastwisk poza UFC po tym, jak zachorował i zmęczył się byciem związanym do umowy.
Dla Francisa Ngannou odejście Kameruńczyka było szokiem dla fanów, ponieważ obecnie posiada tytuł wagi ciężkiej UFC. „The Predator” starał się o nowy kontrakt z organizacją, ale chciał, aby UFC pomogło wspólnie promować mecz bokserski z Tysonem Furym.
Dana White odmówił, a Ngannou postanowił zrzec się tytułu i odejść.
Teraz dwie byłe gwiazdy UFC są gotowe zarobić największe pieniądze w swojej karierze po tym, jak obie zapewniły sobie lukratywne walki bokserskie. Diaz zmierzy się z Jake Paulem w najbliższą sobotę, a Ngannou zmierzy się z Tysonem Furym w Arabii Saudyjskiej 28 października.
W niedawnym wywiadzie dla ESPN MMA Nate Diaz został zapytany o swoje przemyślenia na temat decyzji Francisa Ngannou o odejściu z UFC. Według 38-latka były mistrz wagi ciężkiej zasłużył sobie na prawo do robienia wszystkiego, na co ma ochotę. Powiedział:
„Cieszę się, że [Francis Ngannou] jest szczęśliwy i zarabia trochę pieniędzy. Cokolwiek chce robić, jest spoko. Jako zawodnik, a zwłaszcza mistrz świata wagi ciężkiej, powinien robić to, na co ma ochotę.”
Zobacz komentarze Diaza tutaj (13:35):
Prezydent WBC usprawiedliwia walkę Tysona Fury’ego z Francisem Ngannou w walce bez tytułu
Prezydent WBC, Mauricio Sulaiman, niedawno poczuł, że musi wyjaśnić powody stojące za wyczekiwanym pojedynkiem Tysona Fury’ego i Francisa Ngannou.
Podczas gdy większość fanów MMA cieszy się, że Ngannou wygrywa lukratywną walkę, o którą zabiegał, jest wielu fanów boksu, którzy są rozczarowani, że dywizja wagi ciężkiej jest wstrzymywana.
Według Sulaimana nie dzieje się tak jednak bez winy „Króla Cyganów”.
Sulaiman stwierdził, że Fury wielokrotnie próbował zabezpieczyć walki z Anthonym Joshuą i Oleksandrem Usykiem i to ich wina, że walka się nie odbyła. powiedział : _
„Kilka razy próbował stoczyć walkę ze zjednoczonym mistrzem, z [Anthony] Joshuą i [Andym] Ruizem oraz wszystkimi wiarygodnymi przeciwnikami, a nie mając obowiązkowego pretendenta, może zaangażować się w tego typu wydarzenie zgodnie z zasadami WBC. WBC było elastyczne i wspierało próby znalezienia najlepszego obowiązkowego pretendenta do WBC w dywizji.”
Dodaj komentarz