„Moja mama zawsze powtarzała, że ​​zanim zostaniesz wielkim mistrzem, musisz być wspaniałym człowiekiem” – Grigor Dimitrow o „presji”, z jaką musi się zmierzyć jako tenisista

„Moja mama zawsze powtarzała, że ​​zanim zostaniesz wielkim mistrzem, musisz być wspaniałym człowiekiem” – Grigor Dimitrow o „presji”, z jaką musi się zmierzyć jako tenisista

Pomimo porażki w finale z Jannikiem Sinnerem, bułgarski tenisista Grigor Dimitrov miał bardzo udany tydzień na turnieju Masters 1000 w Miami Open. Jego występ nie tylko zapewnił mu miejsce w finale, ale także pozwolił mu ponownie znaleźć się w pierwszej dziesiątce rankingów ATP, co czyni ten tydzień jednym z najlepszych w jego karierze.

Na konferencji prasowej po porażce z Sinnerem 3:6, 1:6 Dimitrov omówił presję, jakiej doświadcza jako tenisista. Podkreślił znaczenie konsekwencji, stwierdzając, że była to kluczowa kwestia podczas jego powrotu. Dymitrow wspomniał także o przyjęciu na siebie roli krytyka i nauczyciela, aby osiągnąć swój pełny potencjał.

„Myślę, że dla mnie najważniejsze jest bycie konsekwentnym. Na przykład to jedyna rzecz, na której naprawdę się skupiałem – jak się przygotować, jak ustawić się w jak najlepszej sytuacji, aby wyjść na boisko i zagrać jak najlepiej, ale jednocześnie cieszyć się tym. Ponieważ jesteś także swoim własnym krytykiem, swoim najlepszym przyjacielem i, no wiesz, czasem nauczycielem różnych rzeczy” – powiedział Grigor Dimitrow.

„Ja na przykład chcę też podziękować sobie za pracę, którą włożyłem, za dyscyplinę, za ciężkie godziny, które spędziłem, za ból serca, za ból, za wszystko, co robimy za kulisami” – dodał.

32-latek uważał, że niezwykle ważne było dla niego docenienie zarówno wysiłku, jaki włożył za kulisami, jak i wyzwań, przed którymi stanął podczas swojej podróży, ponieważ jego zdaniem pomogło mu to stać się silniejszą jednostką.

Pomimo materialnej presji tenisowego świata Grigor Dimitrow zawsze pamiętał radę, jaką dała mu matka – że bycie wspaniałym człowiekiem jest ważniejsze niż bycie wielkim mistrzem. To przekonanie towarzyszyło mu przez lata i uodporniło go na materialistyczne aspekty sportu, skupiając się zamiast tego na podążaniu własną ścieżką i prowadzeniu własnego wyścigu. W rezultacie dawny numer 3 na świecie pozostaje ugruntowany i wierny sobie.

„Trzeba także przyznać się do tych rzeczy. Ty też musisz je objąć. Trzeba je pielęgnować. Myślę też, że te rzeczy czynią cię lepszą osobą. Moja mama zawsze powtarzała, że ​​zanim zostaniesz wielkim mistrzem, musisz być wspaniałym człowiekiem. To jest rzecz, na której zawsze się skupiałem, odkąd byłem dzieckiem” – powiedział Grigor Dimitrow.

„Myślę, że w pewnym momencie te wszystkie trofea i tak dalej, bledną w porównaniu z tym, co jest jeszcze. Myślę, że w tej chwili każdy z nas gra w tenisa, realizując swoje marzenie. To takie małe okno w naszym życiu i myślę, że potem będzie już inaczej. Dlatego czuję, że jestem teraz na bardzo interesującej ścieżce. Właśnie to mówię, prowadzę własny wyścig” – dodał.

„Znaczenie celów indywidualnych w sporcie zawodowym”

Miami Open prezentowane przez Itau 2024 – dzień finałowy
Miami Open prezentowane przez Itau 2024 – dzień finałowy

Według Grigora Dimitrowa każdy zawodnik musi poradzić sobie z własną presją, ponieważ na koniec dnia będzie miał indywidualne cele do osiągnięcia.

Bułgar podkreślił, że każdy zawodnik ma własną interpretację rywalizacji i gry w konkretnych turniejach, co później wpływa na jego działania i wybory w tym czasie.

„Myślę, że każdy z nich jest zupełnie inny. Naprawdę nie wiem, jak na to dobrze odpowiedzieć. Mówiąc więcej, myślę, że po prostu każdy gracz ma swoje własne cele, cele, cele długoterminowe i cele krótkoterminowe. Myślę, że każdy zawodnik stara się znaleźć swój własny sposób, aby poczuć się gotowym do rywalizacji” – kontynuował Grigor Dimitrow na konferencji prasowej.

„To takie proste, a następnie zastanów się, co to właściwie dla ciebie znaczy, co oznacza dla ciebie rywalizacja, co oznacza gra na określonych turniejach i co oznaczają dla ciebie pewne zwycięstwa. Jest to więc bardzo osobiste” – dodał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *