„Mój kontrakt ma sens, jeśli chcę zostać sprzedany”: D’Angelo Russell doskonale zdaje sobie sprawę z kluczowego powodu, dla którego pogłoski handlowe znalazły się w centrum uwagi
D’Angelo Russell po raz kolejny zaliczył dobry występ w poniedziałkowym zwycięstwie Los Angeles Lakers nad Charlotte Hornets 124:118. Rozgrywający zdobył 28 punktów, najwięcej w drużynie ze strzelań 10-21, a do tego miał sześć asyst i cztery zbiórki. „D-Lo” zdobył co najmniej 25 punktów w siedmiu z ostatnich 13 meczów.
Seria znakomitych występów Russella czyni go kluczową częścią rotacji Lakersów w walce o miejsce w fazie play-off. Jego lepsza gra również podkreśliła jego wartość jako być może najlepszego atutu handlowego Lakersów. Ponieważ termin handlu przypada na mniej więcej trzy dni, pogłoski na temat Russella będą się tylko nasilać.
Poproszony o komentarz na temat plotek handlowych i swojego podejścia do tych rozmów, D’Angelo Russell odpowiedział:
„Przyjdź do pracy, to wszystko. … Nie mam kontroli nad tym, czy mój kontrakt ma sens w przypadku sprzedaży, więc po prostu graj. Nie mogę tego kontrolować. Po raz kolejny zupełnie mnie to nie obchodzi.
Wielu było dość zaskoczonych, że Russell zgodził się na dwuletni kontrakt z Lakers wart 36 milionów dolarów poza sezonem. Umowa obejmuje opcję zawodnika na przyszły sezon za 18,6 miliona dolarów. GM Rob Pelinka właśnie podpisał kontrakt z byłym rozgrywającym Miami Heat , Gabe’em Vincentem, w ramach darmowej agencji, więc brwi uniosły się, gdy „D-Lo” został w Los Angeles.
Odkąd powrócił po kontuzji kości ogonowej i znalazł się w wyjściowym składzie, gra D’Angelo Russella poprawiła się. W ostatnich 10 meczach notował średnio 23,0 punktów, 6,8 asyst i 2,5 zbiórek.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak LA Lakers zmaksymalizują jego trwały sukces. Pelinka może pozwolić mu zostać i wziąć udział w fazie play-off zespołu, albo może wysłać go gdzie indziej. Dyrektor generalny Lakers doskonale wie, że rozgrywający może w przyszłym sezonie odejść jako nieograniczony wolny agent. Może zdecyduje się odzyskać coś dla gracza w formie.
D’Angelo Russell zgodził się odstąpić od klauzuli o zakazie handlu przed ponownym podpisaniem kontraktu z Lakers
Generalny dyrektor Los Angeles Lakers Rob Pelinka wzniósł toast poza sezonem za znakomitą pracę polegającą na przebudowie zespołu. Udało mu się zatrzymać Austina Reavesa, Ruiego Hachimurę i D’Angelo Russella, dodając jednocześnie kilka kluczowych fragmentów.
W pracy Pelinki niemal przeoczono pomyślne porozumienie dyrektora generalnego z Russellem, które podobno przekonało zawodnika do odstąpienia od klauzuli o zakazie handlu. Przeniesienie „D-Lo” do innego zespołu byłoby znacznie trudniejszym zadaniem, gdyby nie usunięto tej klauzuli.
Po poniedziałkowym zwycięstwie nad Hornets D’Angelo Russell został poproszony o skomentowanie swojej zgody na odstąpienie od tej klauzuli:
„Po prostu pomyślałem, że to ma sens. Byłem tu już wcześniej, grałem już dla Lakers, więc wiem, jakie wymagania trzeba spełnić, aby odnieść tutaj sukces. Jeśli jesteś częścią przyszłości, odniesiesz sukces. Jeśli nie, zostaniesz sprzedany. Już wcześniej byłem stąd wymieniany. … Naprawdę, pokornie, jest mi to obojętne”.
Po uchyleniu tego warunku Pelinka może teraz wymienić Russella na dowolny zespół w zamian za zwrot, który według dyrektora generalnego Lakers poprawi drużynę. Fani koszykówki będą zainteresowani tym, gdzie Russell będzie grał po ostatecznym terminie handlu, który upływa 8 lutego.
Dodaj komentarz