„Moja złość i frustracja zwyciężyły”: kiedy Phil Mickelson przeprosił za kontrowersje dotyczące „putt-gate”
Czterdzieści pięć zwycięstw w PGA Tour (6 turniejów głównych) to za mało, by Phil Mickelson stracił swoją „kontrowersyjną” etykietę. Ten sam gracz, który przynajmniej raz wygrał trzy z czterech głównych turniejów, potrafi łamać zasady gry w golfa, czyli „wykorzystać je”, jak sam kiedyś powiedział.
Bardziej niż wyraźnym przykładem jest postawa przyjęta przez Mickelsona w US Open 2018. Któż nie pamięta, jak biegł za piłką, aby ją odbić, będąc jeszcze w ruchu?
Kontrowersje budziło wówczas nie tylko naruszenie przepisów przez Mickelsona, ale także jego opinie w tej sprawie. Początkowo usprawiedliwiał to, co zrobił na 13. dołku, jako „zrozumienie zasad”. Następnie powiedział, że to, co zrobił, nie miało większego znaczenia.
Oto, co Phil powiedział wówczas Fox Sports:
„Wiem, że to kara dwóch strzałów, a wtedy po prostu nie miałem ochoty chodzić tam iz powrotem i odbijać tego samego strzału. Przyjąłem karę dwóch strzałów i ruszyłem dalej. To jest moje rozumienie zasad. Wiele razy chciałem to zrobić, po prostu w końcu to zrobiłem”.
Mickelson bronił również swojego poglądu, że celowo łamiąc zasady, nie lekceważy wydarzenia.
„Z pewnością nie jest to zamierzone w ten sposób, ma na celu, wiesz, wykorzystanie zasad najlepiej jak potrafisz, aw tej sytuacji po prostu chodziłem tam iz powrotem i chętnie oddałbym dwa strzały zamiast kontynuacji tego pokazu . .. jeśli ludzie tak to odebrali, przepraszam ich, ale nie tak to zostało odebrane. Wziąłem karę dwóch strzałów, ruszyłem dalej i nie ma wiele więcej do [tego]”.
Jednak kilka dni później Phil Mickelson wydał oświadczenie zmieniające wiele z tych opinii. Wziął odpowiedzialność za swoje zachowanie, mówiąc, że to nie był jego „najlepszy moment”. Oto, co powiedział, według CNN:
„Wiem, że powinno to nastąpić wcześniej, ale uspokojenie się zajęło mi kilka dni. Moja złość i frustracja wzięły górę w zeszły weekend. Jestem zawstydzony i rozczarowany moim zachowaniem. Najwyraźniej nie był to mój najlepszy moment i przepraszam.
Co Phil Mickelson zrobił na US Open 2018
Była to trzecia runda turnieju, którego gospodarzem był Shinnecock Hills Golf Club w Nowym Jorku. Phil Mickelson dotarł do 13. dołka z wynikiem +4 za rundę i +10 ogólnie.
Po raz kolejny szansa na wygranie US Open, jedynego majora, którego brakowało w jego szafie z trofeami, oddalała się.
Już na greenie Mickelson wykonał niefortunny putt, który poszedł szeroko w prawo, kilka cali od dołka. Początkowo wszystko było normalne. Wyglądało to na jeszcze jeden straszak z pięciu, które już zrobił tego dnia.
Jednak piłka kontynuowała swoją drogę i wydawało się, że znajduje się tam niewielkie zbocze. Phil Mickelson zdał sobie sprawę, że gdyby piłka skręciła w tym kierunku, mogłaby wylądować w bunkrze graniczącym z greenem. Wtedy podjął kontrowersyjną decyzję, by na to nie pozwolić.
Mickelson pobiegł za swoją piłką i zanim wpadła w pochyłość, ale wciąż się poruszała, uderzył ją w odwrotną stronę. Piłka nie wpadła do dołka. W rzeczywistości Lefty musiał wykonać jeszcze dwa putty, aby w końcu trafić do dołka.
Uderzenie poruszającej się piłki jest zabronione przez przepisy gry w golfa. Takie postępowanie wiąże się z karą dwóch uderzeń, która została nałożona na Phila Mickelsona na miejscu. Ostatecznie zakończył dołek 10 uderzeniami i rundę na 11-over 81.
Poza karą w tamtym czasie toczyło się wiele dyskusji na temat postawy Mickelsona. Niektórzy eksperci i kibice byli zdania, że celowo łamiąc przepisy, postąpił wbrew sportowej rywalizacji. Gdyby rozpatrzono to w ten sposób, odpowiednią karą byłoby wydalenie.
Ostateczny wynik był taki, że Mickelson rozegrał czwartą i decydującą rundę US Open 2018 z wynikiem 69, kończąc z wynikiem 16 powyżej 296, co dało mu T42.
Phil Mickelson potrzebuje „tylko” tytułu US Open , aby osiągnąć Wielki Szlem w karierze. Lefty sześciokrotnie zajmował drugie miejsce w tym turnieju.
Tylko pięciu graczy w historii (wszystkie wielkie legendy) dokonało wyczynu wygrania każdego z czterech głównych turniejów przynajmniej raz w swojej karierze. Są to Gene Sarazen, Ben Hogan, Gary Player, Jack Nicklaus i Tiger Woods .
Dodaj komentarz