„Pieniądze” – przezabawna odpowiedź Gregga Popovicha na to, co motywuje go do kontynuowania coachingu
Gregg Popovich niedawno podpisał pięcioletnie przedłużenie z San Antonio Spurs o łącznej wartości ponad 80 milionów dolarów. Po sfinalizowaniu nowego przedłużenia Popovich jest teraz związany kontraktem z franczyzą na sezon 2027-28, kiedy to będzie miał 79 lat.
Przed umieszczeniem w Hall of Fame Gregg Popovich rozmawiał z przedstawicielami mediów o swojej dotychczasowej karierze io tym, co może przynieść przyszłość. Z Victorem Wembanyamą teraz w drużynie i jasną przyszłością w San Antonio, wielu zastanawiało się, jak długo będzie trenował w swoim nowym kontrakcie.
Podczas piątkowej rozmowy z przedstawicielami mediów pozostawił obecnych śmiejących się ze swojego charakterystycznego stylu humoru. Według przyszłego Hall of Famer nie tylko cieszy się, że może kontynuować trenowanie kolejnego pokolenia wielkich talentów, ale także lubi pieniądze.
Zapytany o motywację do dalszego trenowania, 74-latek wyjaśnił:
„Pieniądze. Kasa kasa kasa. Kupuję samochody, ubrania, spójrz na mnie, domy, wiesz, że tam jestem. Myślę, że to po prostu charakter rywalizacji i myślę, że większość z nas, z którymi dzisiaj przeprowadzasz wywiady i rozmawiasz, jest w ten sam sposób. Rywalizacja jest po prostu ekscytująca”.
Papowicz dodał:
„Nauczanie jest zabawne w tym sensie, że widzisz, jak ludzie dorastają i nie tylko z tygodnia na tydzień, ale z roku na rok obserwujesz ten rozwój na korcie poza boiskiem iz czasem ci faceci stają się twoimi przyjaciółmi”.
Kariera Gregga Popovicha i jego miejsce w Hall of Fame
Gregg Popovich to bez wątpienia jeden z największych umysłów w historii koszykówki. Od 1988 Popovich pracował jako trener w NBA, awansując jako asystent w San Antonio Spurs i Golden State Warriors.
W 1996 roku Popovich miał okazję awansować na stanowisko głównego trenera, w czym od tamtej pory świetnie sobie radzi. Oprócz znalezienia się na liście 15 najlepszych trenerów w historii NBA, Popovich zdobył także trzy tytuły trenera roku NBA. nagrody również.
Z pięcioma tytułami mistrzowskimi na swoim koncie i prawdopodobnie najlepszym trenerem w historii NBA, zaskakujące jest, że Popovich nie uważa się za materiał na HOF. Wcześniej w tym sezonie poza sezonem, po podpisaniu swojego dużego przedłużenia, Popovich był cytowany przez NBA.com, mówiąc:
„Szczerze mówiąc, zawsze czułem, że Hall of Fame jest jak Red Holzman, Red Auerbach, Larry Bird i Magic Johnson. … Szczerze mówiąc, nigdy nie czułem, że naprawdę należę. Nie próbuję być „Mr. Skromny” czy coś. Jestem facetem z III ligi. Nie jestem gościem z Hall of Fame.
Gdy w październiku rozpocznie się sezon NBA, Gregg Popovich będzie chciał kontynuować swoją karierę w Hall of Fame z nową grupą błyskotliwych, młodych gwiazd.
Dodaj komentarz