Microsoft ponownie umieszcza reklamy w pakiecie Office ku rozczarowaniu swoich użytkowników

Microsoft ponownie umieszcza reklamy w pakiecie Office ku rozczarowaniu swoich użytkowników

Microsoft wraca do starych sposobów wstrzykiwania reklam do swoich aplikacji, czyli spamu, ponieważ nikt nie chce widzieć czegoś takiego nie tylko w darmowych aplikacjach, ale także płatnych.

Historia się powtarza. Jest wielu użytkowników oprogramowania Microsoft, zwłaszcza pakietu biurowego, którzy w ostatnich dniach potępili reklamy osadzone w Microsoft Office jako reklamy inwazyjne w oprogramowaniu o wątpliwym pochodzeniu. Dzieje się tak jednak w jednym z najbardziej pozycjonowanych i wartościowych produktów firmy.

Historia powtarza się tak, jak jest w rzeczywistości, a Microsoft ma smutną historię spamu w swoim oprogramowaniu, która sięga ponad dekadę, a kilka usług i aplikacji zostało z niej zwolnionych, i chociaż możesz pomyśleć o bezpłatnych usługach, takich jak Outlook, gdzie włączenie reklam może być uzasadnione, ale nie jest.

Przyglądając się temu miejscu w historii firmy, zobaczyliśmy reklamy w menu startowym systemu Windows sugerujące, że użytkownik zapłacił za licencję systemową… mimo że warunki użytkowania uprawniają do tego Microsoft. Co byś chciał.

Z drugiej strony widzieliśmy również, jak Microsoft umieszcza reklamy nawet w menu Androida (tj. W swoich aplikacjach na Androida). A co, skoro zrobili to samo w WordPadzie, najbliższym przykładowi do obecnego, chociaż Microsoft Office się go nie pozbył.

Wracając do wiadomości, widziana reklama jest wyświetlana jako osadzona między paskiem narzędzi Microsoft Office a dokumentem. Wszystkie zgłoszone pojawiły się w Microsoft Office 2021, promując Microsoft Office 365 z różnego rodzaju wiadomościami. Na przykład:

„OFERTA LIMITOWANA. Kup 3 miesiące subskrypcji rodzinnej Microsoft 365 za jedyne 0,99 USD”. Oznacza baner spamu widoczny na obrazie, jeden z najczęściej udostępnianych zrzutów ekranu przez osobę, która go udostępniła. „Co za rozczarowanie”, napisał na Twitterze Lee Holmes, pracownik Microsoftu odpowiedzialny za bezpieczeństwo Microsoft Azure i programista PowerShell. Słowa nie są potrzebne.

Oczywiście ci sami ludzie, którzy tworzą tego rodzaju historie, są usprawiedliwiane tym, że Microsoft nie pokazuje reklam, tylko rekomendacje, lub że to nie są reklamy, a tylko eksperymenty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *