Burzliwe 13-letnie panowanie Michaela Jordana jako właściciela NBA w końcu dobiega końca

Burzliwe 13-letnie panowanie Michaela Jordana jako właściciela NBA w końcu dobiega końca

Kadencja Michaela Jordana jako dyrektora generalnego Charlotte Hornets dobiegła końca. Rada Gubernatorów NBA ostatecznie zatwierdziła sprzedaż zespołu z Karoliny Północnej Rickowi Schnallowi i Gabe’owi Plotkinowi.

Kwota, za którą sprzedano Hornety, wyniosła oszałamiające 3 miliardy dolarów, z czego większość trafi do kieszeni Michaela Jordana najwyżej w ciągu dwóch tygodni, zgodnie z raportem Adriana Wojnarowskiego .

Oprócz raportu Wojnarowskiego, sprzedaż Hornets została zatwierdzona przez 29 prezesów drużyn, a tylko James Dolan z New York Knicks głosował przeciw.

Jordan kupił większościowy pakiet udziałów w Hornets w 2010 roku za 275 milionów dolarów.

Nowy właściciel Hornets, Rick Shnall, jest współprezesem Clayton, Dubilier & Rice, a także był częścią grupy, która kupiła Atlanta Hawks za 850 milionów dolarów w 2015 roku.

Jako ostatni obowiązek Michaela Jordana jako dyrektora generalnego zespołu, odegrał znaczącą rolę w podjęciu decyzji o powołaniu Brandona Millera jako drugiego ogólnego wyboru w drafcie NBA 2023 za konsensusem z najlepszym wyborem Victorem Wembanyama .

W ciągu 13 lat, w których Jordan prowadził Charlotte Hornets, drużyna miała trzy występy w play-offach w 2010, 2014 i 2016 roku, z których wszystkie zakończyły się w pierwszej rundzie.

Michael Jordan był ostatnim posiadaczem większości czarnoskórych w NBA

Ponieważ sprzedaż Charlotte Hornets jest już zakończona, według Marca Spearsa z ESPN w żadnej z drużyn NBA nie ma czarnej większości .

NBA ma głównie czarnoskórych lub afroamerykańskich sportowców, ponieważ stanowią oni 71,8% ogólnej liczby graczy. Wraz ze sprzedażą Charlotte Hornets w NBA jest teraz tylko dwóch właścicieli różnych kolorów – Joe Tsai z Brooklyn Nets i Vivek Ranadive z Toronto Raptors.

Nawet po sprzedaży większościowego pakietu udziałów Jordana komisarz NBA Adam Silver wyraził zadowolenie z większej różnorodności we własności zespołu.

„To coś, że gdybyśmy się rozwijali, liga byłaby w stanie skoncentrować się bezpośrednio na tym, ale w indywidualnych transakcjach zespołowych rynek zabiera nas tam, gdzie jesteśmy” — powiedział Silver. „Powiem, że wiem, że nasi prezesi w coraz większym stopniu koncentrują się na różnorodności w swoich grupach właścicielskich, tak jak w swoich biurach, więc linie trendu były pozytywne w ciągu ostatnich kilku lat”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *