Twórca „McGregor Forever” wspomina, jak był świadkiem wersji Conora McGregora bez maski na UFC 264
Twórca „McGregor Forever” przypomniał sobie, jak to było być świadkiem wersji bez maski Conora McGregora na UFC 264.
Seriale dokumentalne Netflix, które ukazały się na początku tego miesiąca, przedstawiały podróż McGregora od przygotowań do walki z Khabibem Nurmagomedovem do ostatniej porażki z Dustinem Poirierem w lipcu 2021 roku.
Mówiąc o osobowości McGregora i obserwując różne przygotowania do jego walk, Gotham Chopra stwierdził, że postawa Irlandczyka to nie tylko gra. Chopra przypomniał sobie incydent po konferencji prasowej w ramach przygotowań do jego trylogii przeciwko Dustinowi Poirierowi na UFC 264 , gdzie był w pokoju z „The Notorious”. Powiedział w wywiadzie dla UFC:
„Utknąłem w tym pokoju z Conorem i jeszcze jedną osobą, a on po prostu chodzi w kółko, po prostu kroczy jak lew. Mówię: „To nie jest gra. To on i potrzebuje go w tej chwili, a jego w tamtym. To była osobowość, którą przyjął w tej walce i to było prawdziwe.
Sugerując dalej, że czuł się, jakby utknął w klatce z tygrysem, Gotham Chopra powiedział:
„Nie wiem, czy to było osobiste, naprawdę, ale po prostu doszedł do wniosku, że musi być taki, jaki powinien być w tej walce, i staje się tą osobą. To całkiem fascynujące. Pomyślałem: „Cholera jasna. Dosłownie czuję się, jakbym utknął w klatce z tygrysem. Nie zamierzam doprowadzać tego faceta do szału”.
Conor McGregor nie był zadowolony z braku kreatywnej kontroli w „McGregor Forever”
Podczas niedawnego wywiadu z Arielem Helwani na kanale YouTube Matchroom Boxing, Conor McGregor podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wydania swoich filmów dokumentalnych na Netflix. Co ciekawe, „The Notorious” nie wydaje się być nim do końca zachwycony.
Conor McGregor wspomniał, że ogólnie podobała mu się ta historia, ale nie był zadowolony z braku kreatywnej kontroli nad swoimi serialami dokumentalnymi. Powiedział:
„Oglądałem dokument ostatniej nocy… Nie miałem nad nim twórczej kontroli, jestem twórcą, więc niekoniecznie byłem szczęśliwy. Uwielbiam tę historię, nie zmieniłbym jej, ale dodałbym swoją magię i fakt, że moje dodanie magii zostało jakby wyrwane, kiedy nie powinno. Szczerze mówiąc, czułem się trochę w to wciągnięty. Jestem zadowolony z tego, jak poszło, jest tak, jak jest i idziemy dalej, to kolejny.”
Zobacz komentarze McGregora poniżej (4:20):
Dodaj komentarz