Martin Brundle wybiera jednego kierowcę, do którego Red Bull chciałby mieć dostęp po GP Meksyku F1 w 2023 roku
Komentator F1, Martin Brundle, uważa, że Red Bull chciałby mieć dostęp do Alexa Albona, zwłaszcza po GP Meksyku F1 w 2023 roku. Tajlandzkiemu kierowcy udało się dojechać na metę na dziewiątym miejscu i zdobyć dwa punkty. Porównując samochody Williamsa z innymi samochodami w stawce, było to kolejne wielkie osiągnięcie Albona.
W przemówieniu dla Sky Sports Martin Brundle stwierdził, że Alex Albon czuje się całkiem dobrze w Williamsie, po prostu dlatego, że zespół jest o wiele bardziej wyrozumiały i wspiera go znacznie bardziej niż Red Bull.
Ponieważ Albon radzi sobie obecnie całkiem nieźle w wolniejszym samochodzie, Brundle uważa, że obecni mistrzowie świata z pewnością chcą go ponownie mieć na pokładzie.
„On [Alex Albon] osiadł tam [w Williamsie] i czuje się komfortowo. To kij i marchewka – niektórzy kierowcy naprawdę potrzebują wsparcia, wsparcia, uważnego słuchania i poczucia, że są cenieni w zespole. Założę się, że Red Bull chciałby, żeby nadal mieli do niego dostęp” – powiedział.
Przed dołączeniem do Williamsa Albon był częścią rodziny Red Bull . Ścigał się na torze AlphaTauri, kiedy był on znany jako Toro Rosso, a także ścigał się u boku Maxa Verstappena w pierwszym zespole.
Po tym, jak Alex Albon zaczął mieć problemy z austriacko-brytyjskim zespołem, został usunięty ze stanowiska, został kierowcą rezerwowym zespołu i pojechał do DTM, po czym całkowicie zerwał wszystkie powiązania z zespołem i przeniósł się do Williamsa.
Szef zespołu Red Bull broni Sergio Pereza po wypadku podczas GP Meksyku F1 w 2023 roku
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, bronił Sergio Pereza po jego wypadku z Charlesem Leclerkiem na pierwszym okrążeniu GP Meksyku F1 w 2023 roku . W rozmowie ze Sky Sports początkowo wyraził, jak bolesne musi to być dla Checo, ale wspierał jego ruch poza Leclercem, mimo że kosztowało go to cały wyścig.
Powiedział:
„Dla Checo to po prostu patroszenie. [Jego] domowy wyścig. Wystrzelił rakietę i miał tak dużą dynamikę w pierwszym zakręcie, że nie można go winić za to, że podjął próbę objęcia prowadzenia w swoim rodzinnym wyścigu. Ma 13 lat doświadczenia w Formule 1 i kiedy przeżywasz trudny moment, ważne jest, aby go wspierać.
Horner dodał:
„Do tego momentu miał świetny weekend i objął prowadzenie w swoim domowym wyścigu w Mexico City. To niesamowite, ile wsparcia za nim stoi. Trzy do jednego nie pasuje i niestety był po prostu po złej stronie.
Sergio Perez nie zdobył żadnych punktów w GP Meksyku i obecnie w tabeli mistrzowskiej kierowców goni go Lewis Hamilton, gdyż dzieli ich zaledwie 20 punktów.
Dodaj komentarz