„Sztuki walki pomogły mi wrócić na właściwą drogę” – Takeru o tym, jak sporty walki wpłynęły na niego, aby zmienić swoje życie
Japońska sensacja kickboxingu i były król K-1 „The Natural Born Crusher” Takeru Segawa powiedział, że zawdzięcza swoje życie sztukom walki po tym, jak uratowały go one przed życiem pełnym złych nałogów.
Był czas, kiedy Takeru w młodości poszedł ciemną ścieżką. Z powodu braku dyscypliny Takeru ryzykował odrzuceniem swojego naturalnego talentu do walki. Na szczęście ponownie poświęcił się sztukom walki i ostatecznie stał się jednym z największych kickboxerów w historii.
W niedawnym wywiadzie dla ONE Championship Takeru podzielił się swoimi doświadczeniami, gdy dorastał w Japonii, doskonaląc swoje umiejętności jako kickboxer.
„Urodzony niszczyciel” powiedział:
„Każdego wieczoru spotykałem się z przyjaciółmi, ale potem przestałem, bo miało to wpływ na moją praktykę. Fajnie było spędzać czas, ale najwięcej frajdy sprawiało mi uprawianie sztuk walki, więc pomyślałem, że tak będzie lepiej. Sztuki walki pomogły mi wrócić na właściwą drogę.
Dziś jest znany jako najlepszy wojownik Japonii, a w najbliższy weekend ma szansę podbić świat.
Takeru Segawa zadebiutuje w ONE Championship przeciwko Superlekowi Kiatmoo9
Takeru Segawa „Urodzony niszczyciel” w końcu debiutuje w ONE Championship po podpisaniu kontraktu z największą na świecie organizacją sztuk walki w zeszłym roku.
Takeru zmierzy się z „The Kicking Machine” Superlekiem Kiatmoo9 z Tajlandii o tytuł mistrza świata w kickboxingu w wadze muszej ONE w głównym wydarzeniu gali ONE 165: Superlek kontra Takeru.
Wydarzenie będzie transmitowane na żywo z Ariake Arena w Tokio w Japonii w niedzielę, 28 stycznia.
Jeśli Takeru zwycięży, udowodni, że jest absolutnie najlepszym kickboxerem wagi muszej na świecie.
Fani w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie mogą oglądać całą akcję ONE 165: Superlek kontra Takeru na żywo w systemie pay-per-view na stronie watch.onefc.com. Więcej informacji o tym, jak oglądać z Twojej lokalizacji, znajdziesz na oficjalnej stronie ONE Championship.
Dodaj komentarz