Założyciel Mappa obawia się, że Chiny przejmą dominację nad anime w Japonii

Założyciel Mappa obawia się, że Chiny przejmą dominację nad anime w Japonii

Założyciel Mappy, Masao Maruyama, zasugerował perspektywę potencjalnej dominacji Chin nad japońską hegemonią anime. W niedawnym wywiadzie Maruyama wyraził swoje obawy co do niepewnej przyszłości anime w Japonii i wyjaśnił swoje obserwacje dotyczące współczesnej produkcji anime, która jego zdaniem ma tendencję do przestrzegania przewidywalnych wzorców.

W wywiadzie 81-letni producent anime stwierdza:

„W Japonii ludzie nie są już szkoleni w zakresie animacji”.

Z wywiadu wynika, że ​​Maruyama uważa anime za integralną część japońskiej kultury, coś w rodzaju skarbu kultury. Jako dobrze poinformowany artysta i odnoszący sukcesy producent jednych z najbardziej wyjątkowych anime na świecie, jego troska ma znaczenie i jest istotna nie tylko dla niego, ale także dla całej Japonii.

Założyciel Mappy, Masao Maruyama, wyraził swoje obawy, mówiąc: „Jeśli uwolni się więcej wolności, Japonia zostanie wyprzedzona w mgnieniu oka”.

Masao Maruyama, założyciel Mappa i Madhouse, wyraził swoje obawy co do przyszłości przemysłu anime w Japonii. Pomimo rosnącej popularności branży i ogromnego sukcesu z niezwykłą sprzedażą, Maruyama wierzy, że Chiny mogą wyprzedzić Japonię w produkcji anime i artyzmie w najbliższej przyszłości.

W wywiadzie dla AFP News ostrzegł, że długoterminowe prognozy dla anime są niepewne, ponieważ studia grają w to zbyt bezpiecznie, polegając w dużej mierze na gatunkach komercyjnych i wykorzystując słodkie dziewczyny lub zwroty akcji isekai, aby osiągnąć sukces. Doprowadziło to do tego, że przemysł anime nie przyćmił światowych odpowiedników, takich jak Ameryka i Francja.

Założyciel Mappa mówił dalej o stereotypowej fabule i elementach japońskiego anime oraz o tym, że niekoniecznie promuje to nowe talenty i motywy. Mówiąc o takich anime, powiedział, że „niekoniecznie przyćmiewają”.

Pomimo obecności ścisłego systemu cenzury w Chinach, Masao Maruyama twierdzi, że krajowa pula talentów artystycznych jest ogromna i wszechstronna, zdolna do stworzenia imponującej gamy stylów i technik, jeśli chodzi o anime i animacje.

„Jedynym powodem, dla którego Chiny nie dogoniły jeszcze Japonii, jest szereg ograniczeń nałożonych na wolność słowa. … Jeśli uwolni się więcej wolności, Japonia zostanie wyprzedzona w mgnieniu oka”.

Maruyama uważa, że ​​rzeczywista sztuka animacji w Japonii podupada z powodu braku szkolenia i nieodpowiednich technik. Twierdzi, że w Japonii ludzie nie są już szkoleni w zakresie animacji, a jeśli uwolni się więcej wolności, Japonia zostanie wyprzedzona przez Chiny w mgnieniu oka.

Kładąc nacisk na kreatywność i wyobraźnię, przemysł anime i animacji wymaga nie tylko umiejętności technicznych, ale także gotowości do podejmowania ryzyka i przekraczania granic. Jest to rzadka i cenna kombinacja czynników, która umożliwia narodowi osiągnięcie mistrzostwa w tej dziedzinie, a potencjał Chin do stania się potężnym konkurentem dla Japonii w tej dziedzinie jest nie do przecenienia.

Założyciel Mappa, Maruyama, uważa, że ​​myślenie nieszablonowe jest niezbędne, aby popchnąć branżę do przodu. Ponadto uważa, że ​​z powodu korupcji w branży kreatywnej Japonii nie udaje się systematycznie wspierać talentów nowej generacji, podczas gdy kraje takie jak Chiny agresywnie inwestują w młodych animatorów.

Założyciel Mappa dodał, że ta niechęć do ryzyka może spowodować, że Japonia straci status miejsca narodzin anime, a Chiny i inni główni producenci animacji potencjalnie przewyższą japońską animację pod względem różnorodności, fabuły, jakości animacji i ogólnego wykonania.

Aby zachować swoje dziedzictwo, japoński przemysł anime musi priorytetowo traktować kreatywność w produkcji seryjnej, a technika animacji powinna być szeroko nauczana w całym kraju. Ostrzeżenie Maruyamy ma duże znaczenie dla wszystkich, szczególnie dla Japonii, ponieważ anime jest istotnym elementem kultury tego kraju i jest cenione przez wielu.

https://twitter.com/HUTAOID/status/1650177016300224512

Podczas gdy dom produkcyjny Maruyamy, Mappa, podejmuje godne pochwały wysiłki w celu zwalczania tego problemu, wiele małych studiów również włącza się do udziału w przełomowym akcie produkcji anime, które wykracza poza zwykłą opłacalność komercyjną i zamiast tego dąży do stworzenia sztuki, która pozostawia niezatarty ślad. wrażenie na słuchaczach.

Oshi no Ko jest tego niedawnym przykładem, była to słabsza seria, która triumfowała dzięki inspirującej historii i bezbłędnej realizacji. Dzięki temu wciąż jest nadzieja, że ​​świat zobaczy więcej takich prac z Japonii, które są wierne swojej sztuce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *