Luffy kontra Imu będzie ostatnią walką One Piece (i Oda zawsze to zapowiadał)

Luffy kontra Imu będzie ostatnią walką One Piece (i Oda zawsze to zapowiadał)

Mangaka Eiichiro Oda wielokrotnie zyskał uznanie jako epicki gawędziarz dzięki swojej mandze One Piece, która liczy ponad tysiąc rozdziałów i nadal urzeka czytelników nawet po 25 latach. Ta seria ma jeden z najbardziej zróżnicowanych i misternie zbudowanych światów w jakiejkolwiek mandze. Fabuła opowiada o podróży Straw Hat Luffy’ego i jego załogi, którzy wyruszają na wyprawę mającą na celu odkrycie upragnionego skarbu znanego jako One Piece, znajdującego się na wyspie zwanej Laugh Tale.

W całej serii często skupiamy się na starciach pomiędzy piratami a żołnierzami piechoty morskiej podlegającymi jurysdykcji Rządu Światowego. W 1094 rozdziale One Piece czytelnicy zostali przedstawieni jednemu z najgroźniejszych przeciwników, jakich kiedykolwiek napotkali Słomiani: Święty Jaygarcia Saturn. Jako jeden z Pięciu Starszych Rządu Światowego sprawuje ogromną władzę nad światem, ustępując jedynie Imu.

Chociaż pełna tożsamość Imu pozostaje tajemnicą w mandze, ujawnienie formy Przebudzonego Diabelskiego Owocu Saturna, która jest podobna do yokai, wywołało teorie na temat inspiracji Eiichiro Ody dla Imu. Co ciekawe, wydaje się, że mangaka od samego początku sugerował, że walka Luffy’ego z Imu będzie miała miejsce.

Zastrzeżenie: ten artykuł zawiera spoilery.

Fani One Piece przewidują formę yokai Imu i uważają Odę za geniusza, ponieważ od początku sugerował to

Imu na pustym tronie (zdjęcie za pośrednictwem Toei)
Imu na pustym tronie (zdjęcie za pośrednictwem Toei)

Forma Przebudzonego Diabelskiego Owocu Świętego Jaygarcii Saturna została wyraźnie zilustrowana po raz pierwszy w 1094 rozdziale One Piece . Przypominał yokai Ushi-oni, czyli demona wołu z ciałem pająka z japońskiego folkloru.

Jego diabelski owoc pierwotnie pojawił się w Reverie , chociaż w formie sylwetki, wraz z innymi Starszymi i Imu, którzy również korzystali z ich Przebudzonych Diabelskich Owoców.

Odkrycie, że Przebudzona forma Saturna jest yokai, skłoniło fanów do zastanowienia się, czy tajemniczy Imu posiada również Przebudzony Diabelski Owoc z motywem yokai.

Jedna z takich teorii głosi, że przebudzona postać Imu może być yokai Umibozu, duchem morskim znanym z pojawiania się w spokojne noce i przekształcania spokojnych mórz w wzburzone wody, niszczenia statków i topienia marynarzy.

Fan One Piece wyjaśnia, jak Oda od początku miał na myśli formę yokai Imu (Zdjęcie za pośrednictwem X/@StrawhatOverall)
Fan One Piece wyjaśnia, jak Oda od początku miał na myśli formę yokai Imu (Zdjęcie za pośrednictwem X/@StrawhatOverall)

Jedyną ucieczką przed Umibozu jest zaoferowanie mu beczki bez dna i odpłynięcie, gdy jest zdezorientowany. Teoria ta krąży od jakiegoś czasu, szczególnie od czasu, gdy Imu po odwróceniu staje się Umi, ale zyskała na popularności od czasu wydania najnowszego rozdziału One Piece.

Fani One Piece dzielą się swoimi poglądami na temat teorii yokai (zdjęcie za pośrednictwem X/@333vil i @JDBum)
Fani One Piece dzielą się swoimi poglądami na temat teorii yokai (zdjęcie za pośrednictwem X/@333vil i @JDBum)

Jednak teoria ta ma swoje wady, przede wszystkim twierdzenie, że Luffy po raz pierwszy pojawił się w beczce, co wydaje się przewidywać jego ostateczne spotkanie z Imu. Zostało to łatwo obalone przez czytelników mangi, ponieważ dopiero w wersji anime Luffy po raz pierwszy pojawił się w beczce.

Manga po raz pierwszy ukazywała Luffy’ego jako dziecko spędzającego czas z czerwonowłosymi piratami . Wiele osób ma trudności z zaakceptowaniem tej teorii fanów, ponieważ uważa ona jedynie, że anime ma wartość kanoniczną, co jest zupełnie sprzeczne z powszechnym przekonaniem.

Niemniej jednak te spekulacje i dyskusje służą jako cenne ćwiczenia dla społeczności fanów One Piece i dlatego nie należy ich lekceważyć. Zachęcają fanów do odkrywania różnych interpretacji tożsamości Imu, dodając głębi narracji i utrzymując wysoki poziom ekscytacji i oczekiwań w związku z tym, co ma nadejść.

Imu (zdjęcie za pośrednictwem Toei)
Imu (zdjęcie za pośrednictwem Toei)

Byłoby jednak przesadą oczekiwać, że autor zaplanował z wyprzedzeniem ponad tysiąc rozdziałów. Natomiast tak naprawdę dzieje się tak, że mangaka powraca do swojej pracy, aby stworzyć zwartą narrację pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji i rewelacji, które wydają się być zapowiadane od początku.

Mistrzowskim posunięciem nie było zatem to, że Oda od początku wiedział dokładnie, co robi, ale raczej stworzenie tej iluzji wszechświata tak bogatego i skomplikowanego, że takie warstwy można odkryć z mocą wsteczną.

W tym przypadku nie należy całkowicie lekceważyć błyskotliwości i ciężkiej pracy mangaki, dlatego należy pamiętać, że w dziele może kryć się wiele zapowiedzi.

Oda powiedział, że już zaplanował zakończenie mangi. Biorąc pod uwagę, że ma już przygotowany plan działania, czytelnicy z czasem dowiedzą się, czy mangaka przez cały czas umieszczał więcej takich wskazówek.

https://www.riddle.com/embed/a/sUIm293V?staticHeight=true

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *