„Lonnie jest właścicielem Curfraud” – fani NBA wysyłają zabawne reakcje na wiadomość Steph Curry do Lonnie Walker

„Lonnie jest właścicielem Curfraud” – fani NBA wysyłają zabawne reakcje na wiadomość Steph Curry do Lonnie Walker

Supergwiazda Golden State Warriors, Steph Curry, okazał wiele miłości Lonniemu Walkerowi IV po tym, jak on i LA Lakers odnieśli zwycięstwo w meczu 6. Kiedy Curry podarował Walkerowi specjalną koszulkę z autografami, fani przezabawnie zareagowali na wiadomość Curry’ego do Piechur.

Lonnie Walker IV stał się istotną częścią sukcesu Lakersów w serii półfinałów Konferencji Zachodniej przeciwko Golden State Warriors. Po tym, jak był starterem we wczesnej części sezonu regularnego, Walker został zdegradowany do mniejszych ról w miarę postępu sezonu.

Kiedy jednak nadszedł czas, aby wywołać jego numer, przyspieszył. Z kilkoma kluczowymi wiadrami w Game 6 przeciwko Warriors, Walker przyczynił się do pomocy Lakersom w pokonaniu Dubsów i wygraniu serii.

Po meczu 6 Curry pogratulował Walkerowi i wręczył mu podpisaną koszulkę. Jednak Curry miał również wiadomość dla strażnika Lakers. On napisał:

„Do Lonniego, buduj dalej! Cała miłość. Nigdy ci nie wybaczy gry 4…!”

Kulminacyjny moment Walkera w serii miał miejsce w czwartym meczu w Los Angeles, kiedy stracił 15 punktów w czwartej kwarcie i przypieczętował mecz. Nie trzeba dodawać, że Steph Curry nie zapomniał tego występu.

Gdy fani odnotowali wiadomość Curry’ego na koszulce, podzielili się swoimi zabawnymi reakcjami. Oto niektóre z najlepszych z Twittera:

https://twitter.com/supszns/status/1657570633096777729

https://twitter.com/nijigasakilove/status/1657617123072417792

https://twitter.com/oyetosin_/status/1657569971596324864

Po zwycięstwie w Game 6, LA Lakers przechodzą do WCF, aby zagrać z Denver Nuggets. Tymczasem Steph Curry i Warriors wrócą do Bay Area po przykrym zakończeniu sezonu.

Po przegranej, która zakończyła serię, Warriors mają o wiele więcej do załatwienia wewnętrznie.

Co dalej ze Steph Curry i Warriors?

Steph Curry podarowała LA Lakers kwiaty pod koniec serii. Trudno jednak zignorować fakt, że w organizacji Golden State Warriors będzie trochę pomruków.

Warriors będą mieli szereg obaw przed sezonem. Trio Curry’ego, Thompsona i Greena wcale nie staje się młodsze. Jordan Poole nie do końca spełnił oczekiwania. Obawy o innych graczy i skład jako całość będą również nękać zespół.

Jest rzeczą oczywistą, że dynastii ponownie grozi upadek.

W zeszłym sezonie The Dubs zdołali udowodnić, że wielu krytyków się myliło. Jednak będą mieli przed sobą trudną drogę, jeśli zechcą to zrobić ponownie. Chociaż optymizm ze strony organizacji jest inspirujący , być może jest jeszcze za wcześnie, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *