Liam Harrison wspomina sposób myślenia stojący za jego cudownym powrotem do walki z Muangthaiem
Liam Harrison zastanawiał się nad swoim zwycięstwem nad Muangthai PK Saenchai.
Po przegraniu dwóch pierwszych walk w ONE Championship, Harrison opuścił dywizję muay thai wagi piórkowej i przeniósł się do wagi koguciej. Pokonał Mohammeda Bin Mahmouda w swoim debiucie w dywizji, co doprowadziło do pojedynku z Muangthai w kwietniu 2022 roku.
Podobnie jak w przypadku większości walk Harrisona, pojedynek z Muangthai zakończył się wojną. „Hitman” został dwukrotnie powalony, po czym odbił się i znokautował przeciwnika w pierwszej rundzie. Podczas niedawnego filmu opublikowanego na swoim Instagramie, mieszkaniec Leeds szczegółowo opisał swój sposób myślenia podczas tej pełnej akcji rundy, mówiąc:
„Po prostu myślałem, że wszystko, czego potrzebuję, to jedna luka. To jest powód, dla którego nigdy nie rezygnujesz z niczego w życiu, ponieważ kiedy robi się ciężko i jeśli się bronisz, to zwykle dzieje się trochę magii i tak właśnie stało się w tej walce. Wszedł, żeby mnie wykończyć i powalić po raz ostatni. Najbardziej szalona runda w historii sportów walki, pięć powaleń w 90 sekund.
Liam Harrison ostatni raz walczył w sierpniu 2022 roku przeciwko byłemu mistrzowi świata Muay Thai wagi koguciej ONE, Nong-O Hama. Harrison nie był w stanie zdetronizować Nong-O, ponosząc nokaut w pierwszej rundzie przez brutalne kopnięcia nogami.
Uszkodzenia poniesione przez Nong-O doprowadziły do poważnej kontuzji kolana, która wymagała operacji Liama Harrisona. Od tego czasu wyzdrowiał i wrócił do treningów. „Hitman” spodziewa się ponownej walki jeszcze w tym roku, mając nadzieję na kolejną walkę o mistrzostwo świata z nowym mistrzem świata Muay Thai wagi koguciej ONE, Jonathanem Haggerty .
Dodaj komentarz