Liam Harrison o wołowinie Jonathana Haggerty’ego: „Nigdy tak naprawdę nie okazywał mi żadnego szacunku”
Liam Harrison ma za cel wielką walkę i kolejną szansę na zdobycie tytułu mistrza świata wagi koguciej ONE.
Wciąż na uboczu po wielu kontuzjach nogi podczas walki z Nong-O Hamą w zeszłym roku, „The Hitman” uważnie obserwował, jak jego ostatni przeciwnik przygotowywał się do kolejnej obrony mistrzostw świata w Muay Thai w wadze koguciej.
Zmierzywszy się z Jonathanem Haggerty na ONE Fight Night 9, Nong-O miał stworzyć kolejną uderzającą klinikę, która zdetronizuje londyńczyka. Brytyjczyk miał jednak inne plany i zaszokował świat, detronizując dominującego mistrza przez nokaut w pierwszej rundzie.
Natychmiast po walce zaczęły się spekulacje na temat ogólnobrytyjskiego starcia o tytuł wagi koguciej – plotka, która może być walką na wieki, szczególnie dla fanów w Wielkiej Brytanii.
Chociaż w kolejce czekają inni pretendenci, myśl o walce Liama Harrisona z Haggerty jest wymarzonym pojedynkiem dla fanów walk.
Chociaż ma nadzieję , że dzięki tak wielkiej walce po raz pierwszy przywiezie ONE Championship do Wielkiej Brytanii, ta walka oznacza dla Liama Harrisona coś więcej niż tylko rekordy .
Zamiast tego weteran napastnika chce, aby Haggerty miał dla niego więcej szacunku po tym, jak „Generał” powiedział, że Harrison był jedną z najłatwiejszych walk w dywizji.
W wywiadzie dla ONE Championship Liam odpowiedział, wyszczególniając, skąd bierze się to napięcie między dwoma mężczyznami:
„Nigdy tak naprawdę nie okazywał mi żadnego szacunku i myślę, że to był dość lekceważący komentarz”.
Haggerty kontra Harrison byłby bez wątpienia jednym z najbardziej oczekiwanych pojedynków. Co ciekawsze, obaj zawodnicy wydają się przygnębieni i podekscytowani, by zgodzić się na to starcie w całości z udziałem Brytyjczyków, gdy Harrison w pełni wyzdrowieje po kontuzjach.
Dodaj komentarz