„Klątwa Lavara Balla jest prawdziwa”: Lonzo Ball wciąż zmagający się z sprintem budzi niepokój wśród fanów NBA

„Klątwa Lavara Balla jest prawdziwa”: Lonzo Ball wciąż zmagający się z sprintem budzi niepokój wśród fanów NBA

Lonzo Ball pozostaje na ławce rezerwowych po przejściu w zeszłym sezonie przeszczepu chrząstki. Sytuacja ta była najnowszym z długiej serii problemów napastnika Chicago Bulls, który nie rozegrał żadnego meczu od sezonu 2021–2022. Po dołączeniu do Bulls przed rozpoczęciem sezonu Ball odnalazł swoją rolę, rozwijając się wraz z Alexem Caruso jako dominujący duet defensywny.

Młodego obrońcę nękały jednak utrzymujące się kontuzje, co doprowadziło do konieczności przeszczepienia chrząstki w kolano. Społeczność NBA wówczas doskonale zdawała sobie sprawę, że żaden zawodnik nigdy nie wrócił do formy po takim zabiegu, jednak biuro Bulls nie dawało nadziei.

Zamiast zrezygnować z Lonzo Balla i zwolnić miejsce w składzie, zespół zatrzymał go, mając nadzieję, że zanim stanie się wolnym agentem, znów będzie gotowy. Na razie nie wydaje się to prawdą, a trener Billy Donovan wydał niepokojące informacje na temat młodego obrońcy.

Jak wyjaśnił, Ball nadal nie jest w stanie biec sprintem, mimo że pracuje nad uderzeniami typu „chwyt i strzelaj”. Chociaż dał jasno do zrozumienia, że ​​Lonzo Ball prawdopodobnie będzie musiał wzmocnić nogę po tak długiej przerwie, fani byli zaniepokojeni.

Przeglądam aktualizacje Billy’ego Donovana dotyczące Lonzo Balla

Jak wspomniano wcześniej, przeszczep chrząstki wykonany u Lonzo Balla jest niezwykle trudnym zabiegiem. W momencie, gdy Ball przechodził operację , nie było tajemnicą, że żaden inny zawodnik NBA nie był w stanie poddać się takiemu zabiegowi i wrócić na kort.

Zasadniczo zabieg ten uważany jest za ostateczność, zanim konieczna będzie wymiana stawu kolanowego. Choć wymiana stawu kolanowego z pewnością oznaczałaby koniec kariery Balla, istniała szansa, że ​​wróci po przeszczepie chrząstki.

Od tego czasu, pomimo opublikowania filmu przedstawiającego niezwykle zmotywowanego Balla, który do wstawania i siadania używa wyłącznie chirurgicznie zrekonstruowanego kolana, miał problemy. Jak Billy Donovan wskazał w tym tygodniu:

„Trochę strzela, trochę biega, trochę skacze. Z tego co wiem, nie wykonał jeszcze żadnego sprintu. Rozmawiali o tym i [sprint] był swego rodzaju celem, ustalonym punktem. Naprawdę myślę, że jedyną rzeczą, która jest teraz priorytetem, aby nie dać się zwieść, jest to, że musi rozwinąć większą siłę.

W okresie pozasezonowym Ball stanie przed opcją zawodnika na ostatni rok kontraktu. Biorąc pod uwagę utrzymującą się kontuzję i powolną rekonwalescencję, rezygnacja oznaczałaby, że Ball trafiłby do wolnej agencji, gdzie nie oczekuje się, że wzbudzi duże zainteresowanie.

Decydując się na ostatni rok swojej wartej 80 milionów dolarów umowy z Bulls , młody obrońca zagwarantuje sobie kolejny rok wynagrodzenia, a jednocześnie da sobie czas na regenerację. Na podstawie obecnego harmonogramu można mieć nadzieję, że jeśli Lonzo Ball nie będzie gotowy na rozpoczęcie kolejnego sezonu, być może uda mu się wrócić do gry w ciągu roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *