Adwokat Kodaka Blacka twierdzi, że Lil Durk rezerwował loty, aby sprawdzić, czy są nakazy, a nie aby uniknąć aresztowania

Adwokat Kodaka Blacka twierdzi, że Lil Durk rezerwował loty, aby sprawdzić, czy są nakazy, a nie aby uniknąć aresztowania

Bradford Cohen, prawnik reprezentujący rapera Kodaka Blacka, zasugerował, że Lil Durk mógł badać, czy wydano nakaz jego aresztowania. W dniu aresztowania, 24 października 2024 r., prawnik Cohen wskazał, że Durk miał podobno zarezerwowane trzy loty międzynarodowe z USA. Raporty FBI twierdziły, że Lil Durk próbował opuścić kraj, gdy władze zatrzymały go na międzynarodowym lotnisku w Miami.

To stwierdzenie zostało wygłoszone przez Cohena podczas jego segmentu na kanale YouTube Law & Crime Network 29 października 2024 r. Zauważył on osobliwość Durka, który „zaplanował tak wiele lotów”.

„Nie sądzę, aby było pewne, że planował ucieczkę z kraju. Jednak rodzi to pytania, ponieważ rzadko zdarza się, aby ktoś miał zarezerwowanych tak wiele lotów. Częstym scenariuszem jest to, że osoby mogą nie być świadome istnienia nakazów aresztowania” – wyjaśnił Cohen.

Cohen przytoczył poprzednie przypadki, w których osoby były aresztowane wkrótce po zarezerwowaniu lotów międzynarodowych, sugerując, że osoby te próbowały zweryfikować status potencjalnych nakazów aresztowania przeciwko nim. Wyjaśnił, że ponieważ nakazy aresztowania nie są publicznie dostępne, ludzie często rezerwują loty międzynarodowe, co następnie powiadamia władze o ich planach podróży.

Lil Durk został aresztowany w poprzednim tygodniu pod poważnymi zarzutami „morderstwa na zlecenie”, ponieważ rzekomo zaplanował zabójstwo Quando Rondo. Rondo miał być celem w incydencie z 2022 roku w Los Angeles, który zakończył się śmiercią jego kuzyna, Lul Paba.

Funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że ten brutalny epizod był motywowany chęcią zemsty po śmierci króla Vona w 2020 roku. Von zginął w strzelaninie, do której doszło po konfrontacji między jego ekipą a grupą Rondo w Atlancie.

Loty Lil Durka do Szwajcarii, Dubaju i Włoch 24 października

Jak podaje HipHop DX, Lil Durk rzekomo zarezerwował trzy loty międzynarodowe tego samego dnia, w którym został aresztowany. Specjalna agentka FBI Sarah Corcoran wspomniała w oświadczeniu, że Durk zabezpieczył dwa bilety w jedną stronę; jeden z Miami do Dubaju i drugi z Fort Lauderdale do Szwajcarii, oba miały wylecieć 24 października 2024 r.

Agent specjalny zauważył, że amerykańska Służba Celna i Ochrony Granic przekazała informacje wskazujące, że raper zorganizował dwa loty międzynarodowe.

Jednym z nich był bilet w jedną stronę z Miami do Dubaju, z przesiadką w Dosze w Katarze, zaplanowany na wieczór 24 października 2024 r. Jednocześnie jego drugi bilet na lot w jedną stronę z Fort Lauderdale do Szwajcarii obejmował przesiadkę w New Jersey i również miał wylecieć tego samego wieczoru.

Raporty potwierdzają, że US Customs and Border Protection poinformowało FBI o tym, że Lil Durk zarezerwował prywatny lot odrzutowcem z Miami do Włoch, zaplanowany na godzinę 21:00. Został zatrzymany na godzinę przed planowanym startem tego lotu.

Podczas dyskusji w Law & Crime Network Bradford Cohen wyraził, że dziwne jest, że Durk rezerwuje loty do krajów, które utrzymują umowy ekstradycyjne ze Stanami Zjednoczonymi. Stwierdził, że miałoby to większy sens, gdyby Durk zarezerwował bilet w jedną stronę do krajów takich jak Wietnam czy Maroko, które nie współpracują w ekstradycji osób do Stanów Zjednoczonych

„Wszystkie kraje, do których zarezerwował loty, takie jak Dubaj i Szwajcaria, mają umowy ekstradycyjne. Gdyby chciał uciec, logicznym posunięciem byłoby wybranie takiego miejsca jak Wietnam lub Maroko” – skomentował Cohen.

Bradford Cohen jest doświadczonym adwokatem specjalizującym się w prawie karnym. Na jego koncie jest współpraca z takimi znanymi klientami jak Kodak Black, Drake i Travis Scott.

Po aresztowaniu pięciu jego współpracowników z grupy Only The Family w związku z morderstwem Lul Pab w Chicago, Lil Durk został zatrzymany w Miami. Obecnie przebywa w więzieniu Broward County Jail.

Źródło

Źródło zdjęć: We.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *