Ciało Khamzata Chimaeva uderza innego wojownika w ciągu 24 godzin od udostępnienia alarmujących zdjęć choroby (WIDEO)
Wygląda na to, że Khamzat Chimaev od swojej ostatniej walki w oktagonie zmaga się nie tylko z kontuzją ręki.
„Borz” nie rzuca się w oczy od czasu, gdy zapewnił sobie 13. zwycięstwo z rzędu (siódme w swojej obecnej promocji) ciężko zapracowaną większością głosów przeciwko Kamaru Usmanowi w co-main wydarzeniu gali UFC 294 w październiku ubiegłego roku. Początkowo Chimaev miał zmierzyć się z Paulo Costą, zanim „Borrachinha” wycofał się z powodu kontuzji łokcia. Następnie Usman z 10-dniowym wyprzedzeniem wkroczył do walki z urodzonym w Czeczenii zawodnikiem wagi średniej.
Chimaev niedawno zwrócił się do X, aby podzielić się najnowszymi informacjami na temat swojej choroby, gdzie jego twarz wydawała się nadmiernie opuchnięta na usuniętym już kolażu zdjęć. 29-latek również cierpiał na infekcję obejmującą górną część ciała i w szpitalu musiał być podłączony do respiratora. Napisał:
„Byłem bardzo chory, doznałem kontuzji ręki, więc nie mogłem od razu wrócić, chcę powiedzieć wszystkim fontannom, bardziej niż wy wszyscy chcę zobaczyć siebie w bitwie, kocham tę pracę, zrobię to i udowodnij, że jestem najlepszy, jak zawsze to robimy, a wkrótce wrócę na treningi Insha’Allah.”
Zobacz zdjęcia Khamzata Chimaeva poniżej:
W ciągu 24 godzin od usunięcia postu Chimaev udostępnił film w relacjach na Instagramie, ujawniając znaczną poprawę stanu zdrowia po wykonaniu uderzenia ciałem w innego zawodnika.
Poniżej możecie obejrzeć zrzuty ekranu z postu Khamzata Chimaeva na Instagramie:
Josh Thomson podaje w wątpliwość ostatnie występy Khamzata Chimaeva
Khamzat Chimaev umocnił swój status jednego z czołowych zawodników wagi półśredniej, zapewniając sobie zwycięstwo jednogłośną decyzją po zaciętej walce z Gilbertem Burnsem na UFC 273 w kwietniu 2022 r. Jednak znaczny brak wagi w jego kolejnej walce w wadze półśredniej z Natem Diazem spowodował powrót do kategorii 185 funtów na UFC 294.
Chociaż początkowe walki Chimaeva charakteryzowały się wybuchowymi wykończeniami i nieustanną presją, pojedynki z elitarnymi zawodnikami, takimi jak Burns i Kamaru Usman, pokazywały inną historię. Warto zauważyć, że w jego późniejszych występach brakowało zwyczajowej wytrwałości, którą fani zaczęli kojarzyć z „Borzem”.
Podczas ostatniego odcinka podcastu WEIGHING IN były zawodnik UFC Josh Thomson wyraził wątpliwości dotyczące ostatnich występów Chimaeva:
„Powiedziałem to, gdy ostatni raz widziałem jego walkę: jeszcze go nie przekonałem. Khamzat Chimaev mnie nie przekonuje. Wszyscy mówią: „Jesteś głupi, hejterujesz”. Ja na to: „Nie, nie obchodzi mnie, co powiecie”. Gram w bijatykę od bardzo, bardzo długiego czasu. Wojownicy przychodzą, bojownicy odchodzą. Eksplodują na scenie i wiecie co? Potem pozostają w pobliżu przez chwilę, mając nadzieję, że wrócą na właściwe tory, ale niektórym nigdy się to nie udaje, a niektórzy odradzają się”.
Sprawdź komentarze Josha Thomsona poniżej (1:05:20):
Dodaj komentarz