Khamzat Chimaev i 4 innych tyranów wagi w UFC
Kilka rzeczy musi się wydarzyć, aby walka UFC odbyła się bez incydentów. Po pierwsze, oczekuje się, że zawodnicy będą stosunkowo wolni od kontuzji. Podczas gdy to normalne, a nawet powszechne, że zawodnicy wchodzą do walki z niewielkimi uderzeniami, poważna kontuzja grozi naruszeniem atletycznej integralności walki.
Od zawodników oczekuje się zatem dobrego przygotowania pod względem wyszkolenia. Muszą być zarówno w formie, jak i uzbrojeni w umiejętności i plan gry potrzebne przynajmniej do rywalizacji. Z tym wiąże się kolejny wymóg. Zawodnicy muszą robić wagę do swoich walk, bez względu na wszystko. Niestety łatwiej to powiedzieć niż zrobić.
Szczególnie trudno jest zakwalifikować się do pojedynku wyjątkowo dużym zawodnikom, którzy zbijają ogromną wagę. Czasami cięcia wagi zawodzą, aw innych przypadkach nie. Jednak kiedy im się to udaje, tacy zawodnicy stają się markowymi łobuzami wagi: mężczyźni i kobiety są zbyt wysocy jak na kategorię wagową, w której upierają się walczyć.
#5. Michel Pereira, waga półśrednia UFC
Sensacja Capoeiry Michel Pereira jest jednym z najbardziej ekscytujących zawodników akcji . Jest wyjątkowo utalentowanym sportowcem, z dużą dozą wybuchowości, siły, zwinności i szybkości. Przede wszystkim jest jednym z największych zawodników wagi półśredniej w składzie UFC, zarówno pod względem wzrostu, jak i samej muskulatury i gęstości.
Przy 6’1 ″ i 73-calowym zasięgu Brazylijczyk jest nawet większy niż były mistrz wagi średniej Robert Whittaker, który sam kiedyś ważył 170 funtów. Co gorsza, Michelowi Pereirze nie udało się zrobić wagi już dwukrotnie, a pierwszy przypadek miał miejsce w 2019 roku przeciwko Tristanowi Connelly’emu na UFC Fight Night 158.
Wiele lat później miał zmierzyć się ze Stephenem „Wonderboyem” Thompsonem, jednym z najlepszych napastników w sporcie, na UFC 291. Niestety, Pereira przekroczył trzy funty wagi półśredniej, przez co walka została odrzucona. Ze względu na swój rozmiar prawie nikogo nie szokowało, że Pereira, naturalny zawodnik wagi średniej, nie udało mu się zbić 170 funtów.
#4. Deiveson Figueiredo, waga muszej UFC
Był czas, kiedy Deiveson Figueiredo był uważany za prawie nie do pokonania w dywizji muszej promocji. Był panującym mistrzem wagi 125 funtów i posiadał niszczycielską moc w każdej kończynie, tak że w brutalny sposób zdemolował czterokrotnego pretendenta do tytułu Josepha Benavideza .
Część jego przerażającej siły nokautującej wynikała z samej przewagi wielkości, jaką posiada nad innymi zawodnikami wagi muszej. Nie jest wyjątkowo wysoki jak na dywizję, a zarówno jego rodak Alexandre Pantoja, jak i rywal Brandon Moreno są od niego wyżsi. Zamiast tego „Deus da Guerra” jest znacznie cięższy ze względu na masę mięśniową.
Figueiredo jest znacznie grubszy i bardziej umięśniony niż każdy inny zawodnik wagi muszej. Biorąc pod uwagę nieistniejącą ilość tkanki tłuszczowej, którą nosi, coraz trudniej jest mu schudnąć. Wcześniej brakowało mu wagi, a teraz walczy tak bardzo, że większość jego obozu jest poświęcona zbijaniu ciężarów zamiast sparingom.
#3. Jalin Turner, waga lekka UFC
Dywizja wagi lekkiej UFC jest domem dla kilku wspaniałych zawodników o różnych kształtach i rozmiarach. Ale nie są dużo więksi niż Jalin Turner, którego wymiary fizyczne przyćmiewają wymiary każdego innego 155-funtowca. Posiada ogromną siłę nokautującą i wielki instynkt uległości.
Oba są w dużej mierze spowodowane jego rozmiarem. Turner ma 6’3 ″ i 77-calową rozpiętość skrzydeł. Są to proporcje, które przyćmiewają nawet wielu zawodników wagi średniej w składzie, mimo to on rywalizuje w wadze lekkiej. Sama przewaga rozmiaru czyni go potężniejszym, a jego długość pozwala mu zatapiać się w duszeniach z niekonwencjonalnych kątów.
Turnerowi nawet nie udało się przybrać na wadze w swoim ostatnim starciu z Danem Hookerem, co nie wróży dobrze jego przyszłej redukcji wagi do 155 funtów, gdy będzie starszy.
#2. Alex Pereira, UFC w wadze półciężkiej/średniej
Podczas gdy Alex Pereira jest teraz zawodnikiem wagi półciężkiej, wielu, w tym były mistrz wagi średniej Robert Whittaker, zastanawiało się, jak „Poatan” kiedykolwiek zarobił 185 funtów . Były mistrz kickboxingu rozpoczął swoją jeszcze młodą karierę w MMA w wadze średniej, pomimo swoich ogromnych rozmiarów fizycznych.
Alex Pereira unosi się na 6’4 ″ i może pochwalić się zasięgiem 79 cali, co czyni go jedynym zawodnikiem, który dorównuje wzrostem Israelowi Adesanyi w wadze średniej. Ale nie chodziło tylko o jego wzrost i długość, „Poatan” był znacznie grubszy i gęstszy niż wszyscy inni w tej kategorii wagowej. Nikt inny się nie zbliżył.
W rzeczywistości, komentator kolorystyczny UFC, Joe Rogan, opisał kiedyś obecność Alexa Pereiry w dywizji jako oszustwo graniczne ze względu na jego zdolność do zbijania wagi do 185 funtów przy jego rozmiarze.
# 1. Khamzat Chimaev, waga półśrednia/średnia UFC
Niepokonany czeczeński supergwiazdor Khamzat Chimaev zasłynął jako potencjalny pretendent do tytułu wagi półśredniej podczas swojego błyskawicznego awansu w rankingach. Wielu uważa go za potencjalnego przyszłego mistrza w awansie i łatwo zrozumieć, dlaczego, biorąc pod uwagę jego moc grapplingu na poziomie elitarnym i sejsmiczne nokauty.
Część jego sukcesu w wadze półśredniej można jednak przypisać ogromnej różnicy rozmiarów między nim a prawie wszystkimi innymi. „Borz” ma 6’2 ″, rozpiętość skrzydeł 75 cali i gęsto umięśnioną budowę, co oznacza, że miał bardzo mało tkanki tłuszczowej w tej kategorii wagowej.
Jego rozmiar i siła przytłoczyły prawie wszystkich, z którymi się zmierzył, ale waga półśrednia stała się dla niego coraz trudniejszą redukcją wagi, tak że brakowało mu wagi o siedem i pół funta do walki UFC 279 przeciwko Nate’owi Diazowi, którą ostatecznie odrzucono.
Dodaj komentarz