Kevin Durant dementuje pogłoski o prośbie o wymianę ze strony Phoenix Suns pomimo zamieszania w Wielkiej Trójce: „Lubię harówkę”
Kevin Durant i Phoenix Suns nie mają za sobą takiego roku, jakiego oczekiwali. Poza sezonem zespół dokonał kilku dużych ruchów, w tym rozstania się z wieloletnim trenerem Montym Williamsem. Chociaż decyzja ta doprowadziła wielu do przekonania, że podjęto decyzję o zatrudnieniu trenera, który byłby bardziej zgodny z Deandre Aytonem, tak nie było.
Zespół rozstał się w szczególności z Aytonem w wielozespołowej, hitowej wymianie zdań, w wyniku której Suns wylądowali Jusufa Nurkicia i Bradleya Beala. Wielka trójka, w skład której wchodzili Devin Booker, Kevin Durant i Bradley Beal, w Phoenix zapanowała w atmosferze optymizmu.
Jednak od początku sezonu zespół borykał się z wieloma kontuzjami, które uniemożliwiały wielkiej trójce Suns zdobycie cennych minut. Od drobnych kontuzji Duranta i Bookera po utrzymujące się problemy z plecami Beala – ten sezon był frustrujący dla fanów Suns.
Przez to wszystko fani nadal żartowali na temat Kevina Duranta i jego „następnego rozdziału”. Żart był powracającym tematem w NBA przez wiele lat, a fani nadal żartowali, że Durant ucieka przed harówką i dołącza do superzespołów.
Pomimo problemów zespołu Durant dał jasno do zrozumienia, że nie ma planów zwracania się do Phoenix o wymianę. W wywiadzie dla Fox Sports powiedział:
„Nie chcę zostać sprzedany. Nie jestem sfrustrowany kontuzją Brada. Nie byłem sfrustrowany ze względu na role graczy w drużynie. To było dla mnie naprawdę ignorantem. .. Nie jestem sfrustrowany całą sytuacją. W tej chwili mogę być sfrustrowany, z powodu złej gry lub trudnego odcinka. Ale nie, podoba mi się harówka.
Kevin Durant odpowiada na komentarze Brandona Jenningsa
Phoenix Suns (19-18) w tym sezonie nadal borykają się z problemami, notując bilans 5-5 w ostatnich dziesięciu meczach, podczas gdy siedzi w poślizgu po dwóch meczach. Przez cały ostatni okres 2023 roku gra Kevina Duranta i jego zdolności przywódcze były pod lupą i analizowane.
Stephen A. Smith skrytykował Duranta na przykład w porannym programie bożonarodzeniowym ESPN, gdzie wycelował w byłego MVP. Jego komentarze na temat braku spójności w zespole nasiliły się po tym, jak Suns przegrali z Mavericks 128-114.
W przypadku Kevina Duranta dwukrotny mistrz schodził z boiska zaledwie 4-11, jednocześnie sześciokrotnie podając piłkę. Choć niektórzy obwiniali go za problemy zespołu, były zawodnik NBA Brandon Jennings wycelował w Suns jako całość, mówiąc, że Durant nie zasługuje na to, aby znajdować się na takiej pozycji.
We wspomnianym wcześniej wywiadzie dla Fox Sports Durant odpowiedział Jenningsowi, podkreślając, że uwagi weterynarza pojawiły się niespodziewanie.
„Ludzie, którzy reagują na to, jakbym coś powiedział, mają dla mnie naprawdę urojenia. Brandon Jennings może mieć swoje pomysły i opinie, ale zachowywanie się tak, jakby wychodziło to ode mnie, jest najdzikszą częścią. Nie rozmawiam z tym facetem. Ma własne zdanie na temat ligi i to jest w porządku.
Ponieważ Durant ma kontrakt na kolejne dwa sezony, chyba że zostanie sprzedany, możliwość opuszczenia Suns stanie przed nim dopiero poza sezonem 2026 roku.
Dodaj komentarz