Kai Kara-France dzieli się inspiracją, którą czerpał ze zwycięstwa Israela Adesanyi na UFC 287

Kai Kara-France dzieli się inspiracją, którą czerpał ze zwycięstwa Israela Adesanyi na UFC 287

Drugie panowanie Israela Adesanyi rozpoczęło się, gdy odzyskał pas wagi średniej od Alexa Pereiry na UFC 287, z którym wcześniej przegrał trzykrotnie, z czego dwa razy w kickboxingu. Jego kolega z drużyny City Kickboxing, Kai Kara-France, opowiedział, jak „zwycięstwo The Last Stylebender zainspirowało go do przyszłego pojedynku z mistrzem wagi muszej Brandonem Moreno, który pokonał go dwukrotnie.

W rozmowie z Arielem Helwani z The MMA Hour, trzeci w rankingu wagi muszej omówił swoją ostatnią porażkę, stwierdzając:

„Zostawiłem go w klatce. Nie zabrałem go ze sobą. Byłem dumny z obozu, który zorganizowałem. Wygrywałem tę walkę, dopóki nie przegrywałem, i jest kilka pozytywów, które możemy z tego wyciągnąć. To tylko pokazuje, że jestem tam z najlepszymi facetami. Moreno jest świetnym wojownikiem, wspaniałym mistrzem, świetnie spisał się przeciwko Figgy i sprawił, że wyglądało to na łatwe. To tylko pokazało, że jesteśmy na miejscu”.

Kai Kara-France kontynuował:

„Mając kolegę z drużyny, takiego jak Izzy, który właśnie pokonał faceta, który pokonał go trzy razy, po prostu przypomina mi, że to możliwe. To coś, czego nigdy nie stracę z oczu. To jest ostateczny cel – zostać mistrzem wagi muszej. Nauczyliśmy się z tego doświadczenia, będąc w mojej pierwszej pięciorundowej walce, mojej pierwszej walce o tytuł mistrza świata. Jestem teraz starszy, mam 30 lat. Mam więcej doświadczenia, dużo mądrzejszy. Po prostu robimy to ponownie.

Sprawdź komentarze Kai Kara-France na temat Israela Adesanyi poniżej:

Walka o tymczasowy tytuł wagi muszej, która miała miejsce na UFC 277, była zacięta, zanim Brandon Moreno wylądował przez TKO w trzeciej rundzie. Kara-France wejdzie do oktagonu w ten weekend, kiedy zmierzy się z Amirem Albazim w walce wieczoru UFC on ESPN 46.

Drugie panowanie Israela Adesanyi: „The Last Stylebender” omawia nadchodzącą obronę tytułu

Israel Adesanya na ogół nie potrzebuje dużo czasu, aby wrócić do oktagonu. Mistrz wagi średniej, który pokonał wszystkich czołowych pretendentów dywizji, niedawno podzielił się dwoma przeciwnikami, którzy mogą być kolejnymi pretendentami do tytułu:

„🫀Face the Pain‼️ W czasach, gdy słyszałeś ten utwór… wiesz, że zaraz stanie się PRAWDZIWY!! Jako sport przebyliśmy długą drogę. Wspaniale było obserwować rozwój… potem wskoczyłem do gry i odegrałem swoją rolę w przeniesieniu jej na nowy poziom i do milionów (i milionów) nowych ludzi na całym świecie 🌍. Mój następny mecz będzie wyjątkowy, niezależnie od tego, kto wygra. Kogo chcesz wygrać, Roba [flaga Australii] czy Dricusa [flaga Francji] i dlaczego?”

Sprawdź tweet Israela Adesanyi poniżej:

Robert Whittaker i Dricus du Plessis zmierzą się na gali UFC 290. Adesanya już dwukrotnie pokonał drugiego w rankingu wagi średniej. Tymczasem du Plessis, który zajmuje 6. miejsce w wadze średniej, jest najwyżej sklasyfikowanym przeciwnikiem, którego „The Last Stylebender” nie pokonał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *