„Tylko raz cię nie rozerwę”: Katie Boulter dokucza swojemu chłopakowi Alexowi de Minaurowi, gdy ten świętuje wejście do pierwszej dziesiątki ATP po bohaterskich wyczynach United Cup
Katie Boulter drażniła się ze swoim chłopakiem Alexem de Minaurem po tym, jak Australijczyk zdołał włamać się do pierwszej dziesiątki rankingów ATP po swoich wyczynach w United Cup w 2024 roku.
Australia zmierzyła się z Niemcami w półfinale turnieju drużyn mieszanych. Faworyt gospodarzy De Minaur pokonał Alexandra Zvereva 5:7, 6:3, 6:4 w dwie godziny i 40 minut i wymusił decydujący mecz gry mieszanej.
Dzięki temu zwycięstwu 24-latek zapewnił sobie trzecie z rzędu zwycięstwo nad graczem z czołowej dziesiątki. Jego dobra passa rozpoczęła się od zwycięstwa nad Taylorem Fritzem, po którym nastąpiło zwycięstwo z numerem 1 na świecie Novakiem Djokoviciem.
Pomimo heroicznych wysiłków De Minaura, aby utrzymać Australię w walce o miejsce w finale United Cup, wynik decydującego meczu gry podwójnej mieszanej okazał się kluczowy.
Alexander Zverev i Laura Siegemund połączyli siły, aby pokonać Matthew Ebdena i Storm Huntera. Dzięki temu Niemcy zwyciężyli 2:1 i zapewnili sobie miejsce w finale. W starciu na szczycie Niemcy zmierzą się z Polską, a na czele strony polskiej staną Iga Świątek i Hubert Hurkacz.
Mimo że Australia nie dostała się do finału, Alex de Minaur miał powód do radości. Dzięki zwycięstwu nad Zverevem De Minaur po raz pierwszy znajdzie się w pierwszej dziesiątce ATP, gdy rankingi zostaną zaktualizowane w poniedziałek, 8 stycznia. -latek został pierwszym Australijczykiem od Lleytona Hewitta, który dokonał takiego wyczynu od 2006 roku.
De Minaur pochwalił się swoim osiągnięciem na Instagramie. On napisał:
„Porozmawiajmy o wyjątkowych chwilach… Top 10 w Sydney ❤️ 🔥 😈 🏠. „
W odpowiedzi jego dziewczyna i brytyjska tenisistka Katie Boulter oświadczyła, że nie będzie mu dokuczać z powodu tego osiągnięcia, jednocześnie potwierdzając, że na to zasłużył to.
„Tylko raz cię nie rozerwę. Zasługujesz na to wszystko” – napisał Boulter.
Alex de Minaur po przełomie w Top 10 ATP: „To jest to, na co tak ciężko pracowałem, ale praca nie została wykonana”
Po zwycięstwie z Alexandrem Zverevem Alex de Minaur stwierdził, że uwielbia „być w domu” i grać na Ken Rosewall Arena stadion, który jest mu drogi. Podziękował także publiczności za wspieranie go przez cały czas.
„Uwielbiam wracać do domu. Dzięki chłopaki! Mówiłem to już wcześniej, ale za każdym razem, gdy wychodzę na kort, czuję się wyjątkowo. To mój ulubiony kort na świecie i za każdym razem, gdy tu wychodzę, dostaję gęsiej skórki. Uwielbiam tu być i jestem bardzo wdzięczny za całe wsparcie” – powiedział De Minaur w wywiadzie przed sądem.
24-latek wyraził także satysfakcję z przebicia się do pierwszej dziesiątki rankingu ATP. Przyznał również, że ten kamień milowy to tylko jeden krok na jego drodze i że przed nim jeszcze wiele pracy.
„To jest to, na co tak ciężko pracowałem. To kolejny kamień milowy. Ale praca nie została wykonana. Na pewno będę cieszyć się australijskim latem” – powiedział De Minaur.
Dodaj komentarz