„Po prostu błąd”: Sergio Perez przyznaje się do swojej awarii podczas 2023 F1 Węgierski GP FP1

„Po prostu błąd”: Sergio Perez przyznaje się do swojej awarii podczas 2023 F1 Węgierski GP FP1

Sergio Perez przyznał się do błędu polegającego na zjechaniu z toru i rozbiciu się podczas pierwszej sesji treningowej GP Węgier 2023 F1.

Na początku mokrej sesji treningowej Meksykanin stracił kontrolę nad samochodem i rozbił się na swoim pierwszym okrążeniu wyjazdowym. Stało się tak głównie dlatego, że zjechał lekko z toru, co spowodowało, że jego opony zetknęły się z trawą i straciły przyczepność.

Po sesji Perez zastanawiał się, jaki to był jego błąd i pochwalił załogę Red Bulla za szybkie naprawienie samochodu, aby mógł wyjechać w drugiej sesji treningowej. Powiedział:

„To był po prostu błąd z mojej strony. Ale chłopaki wykonali niesamowitą robotę, aby złożyć samochód i trochę pobiegać w FP2. Przynajmniej mamy dobre dane do przejrzenia.

W drugiej sesji treningowej 33-latek przejechał 14 okrążeń i osiągnął czas 1:18:978 jako swoje najszybsze okrążenie, co było dość wolne w porównaniu z innymi kierowcami. Tym samym zajął 18.

Ponieważ Sergio Perez przeżywa spadek swoich wyników od czasu GP Miami, nawet ten drobny błąd i awaria w praktyce wydawały się duże dla wielu fanów i ekspertów F1. Można śmiało powiedzieć, że Perez znajduje się pod lekką presją, zwłaszcza że prowadzi najszybszy samochód w stawce na milę kraju i nadal nie był w stanie dobrze spisać się w kwalifikacjach.

Sergio Perez nie koncentruje się na powrocie Daniela Ricciardo do siatki F1 z siostrzanym zespołem Red Bulla

Ponieważ Sergio Perez nie był w stanie wypaść najlepiej od GP Miami, było kilka rozmów o tym, że zostanie zastąpiony przez kogoś innego. Po tym, jak Daniel Ricciardo zastąpił Nycka de Vriesa w połowie sezonu i dołączył do AlphaTauri, wielu uważało, że presja na Meksykanie również nieco wzrośnie.

Jednak sam Perez nie przejmuje się tym zbytnio. W rozmowie z mediami, w tym z nami, powiedział:

„Nie, nie jestem facetem… Jestem w F1 od 13 lat, więc nie jestem facetem, który myśli daleko do przodu. Byłem z inżynierami, nie mam nawet czasu na dyskusję o tym, co się dzieje z Danielem. Myślę, że to dla niego świetna okazja i tyle.

On dodał:

„Koncentruję się na Węgrzech, a potem Belgii i tak naprawdę nie myślę o 2025 roku, wiesz? Świat jest przed nami tak daleko, że myślenie tak daleko to nonsens”.

Na razie nawet seniorzy w Red Bullu jasno stwierdzili, że stoją za Sergio Perezem i chcą mu pomóc w poprawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *