Jon Jones kontynuuje tyradę na temat Francisa Ngannou, podczas gdy spór trwa

Jon Jones kontynuuje tyradę na temat Francisa Ngannou, podczas gdy spór trwa

Jon Jones i Francis Ngannou kłócą się od jakiegoś czasu, a ich spór zaostrzył się dopiero po tym, jak „The Predator” ogłosił swój ruch do PFL. Podczas wywiadu z kolegą z drużyny, Maurice’em Greenem, „Bones” skorzystał z okazji, by dalej atakować byłego mistrza wagi ciężkiej, nazywając go „p*ssy”.

Kameruńczyk zdobył i zaliczył jedną obronę tytułu UFC, zanim opuścił tron ​​i opuścił organizację na początku tego roku. Było wiele spekulacji na temat tego, gdzie potęga otworzy sklep w następnej kolejności i wydaje się, że korzyści związane z podpisaniem kontraktu z PFL były wystarczające, aby zabezpieczyć jego podpis.

Gdy Alex Behunin z MMA Mania namawiał Maurice’a Greena, aby podzielił się swoimi poglądami na temat decyzji Francisa Ngannou o opuszczeniu UFC, Jon Jones wystąpił w krótkim epizodzie i nie tracił czasu na oddanie strzałów do wagi ciężkiej.

„Francis jest w porządku i zawsze będzie w porządku. Z tymi wszystkimi mięśniami.

„The Crochet Boss” odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w PFL po raz ostatni po tym, jak pokonał Marcelo Nunesa w pierwszej rundzie. Ałun UFC przygotowuje się teraz do powrotu do klatki 16 czerwca, kiedy zmierzy się z aktualnym mistrzem wagi ciężkiej Ante Deliją.

Chociaż do jego debiutu w nowej firmie jeszcze trochę czasu, Francis Ngannou jest człowiekiem, z którym większość zawodników będzie chciała się zmierzyć po jego przybyciu. Nie tylko zmierzą się z jednym z najlepszych wojowników na świecie, ale otrzymają także ogromną wypłatę w wysokości 1 miliona dolarów, zgodnie z doniesieniami dotyczącymi jego umowy.

Zobacz występ Jona Jonesa podczas wywiadu z Greenem w poniższym filmie.

Co przeszkodziło w mega walce Jona Jonesa z Francisem Ngannou?

Chociaż ta dwójka nie może już spotykać się w klatce, aby rozstrzygnąć spory, ponieważ obie gwiazdy podpisały różne promocje, był czas, kiedy walka między parą wydawała się nieunikniona.

Kiedy Jones przybierał na wadze, aby zadebiutować w wadze ciężkiej, wszystkie znaki wskazywały na to, że zmierzy się ze zwycięzcą walki Francis Ngannou vs. Stipe Miocic na UFC 260, ale tak się nie stało.

Były król wagi półciężkiej upierał się, że 8-10 milionów dolarów, które miał zapłacić za walkę z Afrykaninem, było znacznie poniżej tego, co uważał za wartego, i dlatego zdecydował się nie akceptować walki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *