Joel Embiid wciąż ma nadzieję, że James Harden wróci do Sixers pomimo prośby o wymianę – „Mam nadzieję, że jego sposób myślenia może się zmienić”
Joel Embiid ma nadzieję na kolejny rok gry u boku Jamesa Hardena w Philadelphia 76ers. „The Beard” zdecydował się na ostatni rok swojego kontraktu, aby Sixers mogli zawrzeć z nim umowę typu „sign-and-trade”.
W wywiadzie dla Rachel Nichols, panujący MVP tak powiedział o sytuacji Hardena:
„Rozczarowany [wnioskiem o wymianę]. Ale z drugiej strony rozumiem też, że to biznes. Ludzie podejmują decyzje i bardziej doceniam sposób, w jaki poradził sobie z całą sytuacją. Już zawsze będziemy chłopcami. Oczywiście chcę, żeby wrócił, abyśmy mogli wyjść i osiągnąć to, czego chcemy, czyli wygrać mistrzostwo.
„Mam nadzieję, że jego sposób myślenia da się zmienić”.
Rozmawiałem z Joelem Embiidem o prośbie handlowej Jamesa Hardena – Embiid powiedział, że ma nadzieję, że „nastawienie Hardena można zmienić”. Obaj bawili się z @MichaelRubin zeszłej nocy podczas wybuchu @Fanatics / @TheNBPA Summer League. pic.twitter.com/9sKwp3HGsg
— Rachel Nichols (@Rachel__Nichols) 10 lipca 2023 r
James Harden swój pierwszy pełny sezon rozegrał w zeszłym sezonie w Philadelphia 76ers. Zdobywał średnio 21,0 punktów i prowadził w całej NBA pod względem asyst z wynikiem 10,7 na mecz. „The Beard” wniósł także 6.1 RPG i 1.2 SPG i odegrał kluczową rolę, pomagając Joelowi Embiidowi zdobyć nagrodę NBA MVP.
Jednak drugi sezon z rzędu duet nie mógł przejść drugiej rundy play-offów. W zeszłym roku zostali wyeliminowani przez Miami Heat, aw tym sezonie zostali odesłani do domu przez Boston Celtics.
Przegrana z Celtics była kolejną dotkliwą porażką ich tak zwanej rywalizacji. Philly prowadziła w serii 3-2 i miała ogromną szansę na awans do finałów Konferencji Wschodniej, czego nie udało im się osiągnąć od 2001 roku.
Jednak James Harden był wielkim winowajcą, który spowodował ponowną porażkę Philadelphia 76ers. W dwóch grach typu close-out zdobył średnio 11,0 punktów przy 26,2% rzutów, w tym 10,0% z głębi. Był to kolejny niezaprzeczalny przypadek zniknięcia byłego MVP w play-offach.
Joel Embiid i James Harden w siódmym meczu przeciwko Boston Celtics.
Embiid: 5-18 FGM | 4 Obroty
Wzmocnienie: 3-11 FGM | 5 Turnpvers #BrotherlyLove | przez @TheAthletic pic.twitter.com/MWzbqG8k7v— NBAWire (@officialNBAwire) 14 maja 2023 r
Joel Embiid, który przez całą serię walczył z kontuzją kolana, potrzebował kogoś, kto pomoże mu utrzymać drużynę. Harden po prostu nie mógł dostarczyć.
Przyszłość Joela Embiida może być niepewna bez kolejnej supergwiazdy, takiej jak James Harden
Joelowi Embiidowi pozostały jeszcze cztery lata kontraktu z opcją gracza w czwartym roku. Bez supergwiazdy, takiej jak James Harden, jest bardzo mało prawdopodobne, że Philadelphia 76ers będą mieli głęboką passę w fazie play-off.
„Brodaty” obniżył wynagrodzenie w swoim ostatnim kontrakcie, aby Philly mógł zbudować lepszy zespół wokół niego i Embiida. Poświęcenie Hardena pozwoliło im podpisać kontrakt z PJ Tuckerem i De’Anthonym Meltonem.
Nawet z bogatym składem prowadzonym przez dwóch elitarnych graczy, 76ers po raz kolejny odpadli z półfinałów w fazie play-off. Bez Jamesa Hardena lub innego gracza jego kalibru Filadelfia może stać się kolejną ofiarą playoffów.
Daryl Morey ciągnął sagę Bena Simmonsa przez miesiące, zanim przejął Jamesa Hardena.
Jak teraz poradzi sobie z odejściem Hardena? A co dostaje w zamian?
To może zadecydować o szansach Sixers na rywalizację… i przyszłości Joela Embiida. pic.twitter.com/0oZnULI1f0
— Kevin O’Connor (@KevinOConnorNBA) 29 czerwca 2023 r
Elitarne drużyny Konferencji Wschodniej zostały załadowane. Boston Celtics , Milwaukee Bucks , Cleveland Cavaliers i New York Knicks dokonali przezbrojenia. Nawet Orlando Magic może być pretendentem do play-off w przyszłym sezonie. Miami Heat, jeśli wylądują z Damianem Lillardem, będzie potęgą.
Tymczasem Philadelphia 76ers są bliscy rozpadu duetu Joela Embiida i Jamesa Hardena. Jeśli w tym kierunku zmierza Filadelfia i nie pojawi się żaden następca Hardena, przyszłość Embiida może stać pod znakiem zapytania po następnym sezonie.
Dodaj komentarz