Joe Rogan powstrzymuje łzy, wspominając tragiczną śmierć byłego mistrza UFC
Joe Rogan jest synonimem sportów walki, a wielu fanów rozpoznaje go jako głos w transmisjach na żywo wydarzeń UFC. Jednak jego zdolność do wczuwania się w innych i nawiązywania z nimi prawdziwych więzi jest wskazana przez częstotliwość, z jaką ujawnia się jego emocjonalna strona, zwłaszcza w jego podcaście The Joe Rogan Experience.
Znany podcaster walczył ze łzami w niedawnym odcinku JRE z raperem i autorem tekstów Jelly Roll. Walka w UFC odwołuje się do pierwotnych instynktów i demonstruje najczystszą formę współzawodnictwa, ale także ujawnia prawdziwy charakter jednostki, wystawiając jej odwagę na próbę. Joe Rogan doskonale rozumie to doświadczenie skrajnej bezbronności i ujawnił, że czuje głęboką więź z bojownikami .
Rogan natknął się na stare zdjęcie swojego zmarłego przyjaciela i byłego mistrza wagi średniej UFC, Evana Tannera, i przywołał go w rozmowie z Jelly Roll. Najwyraźniej Rogan żywił trwały żal z powodu swojej śmierci, który wylał się, gdy o nim mówił.
Omówił także śmierć Tannera z wyczerpania upałem na pustyni podczas samotnej wyprawy na kemping w 2008 roku:
„Jest koleś, który nazywa się Evan Tanner, był mistrzem UFC i bardzo interesującym facetem. Robił te rzeczy [gdzie] szedł na spacer, aby spróbować się odnaleźć. Zrobił to w Dolinie Śmierci, a udar cieplny najwyraźniej wpływa na twoją zdolność logicznego myślenia. Nie mógł się domyślić, gdzie jest woda.
Rogan kontynuował:
„Nigdy nie miałem udaru cieplnego, ale sposób, w jaki to opisano, bez względu na to, jak twardy jesteś, twój mózg nie działa prawidłowo… Jakbyś miał umrzeć, a potem on umarł”.
Sprawdź poniższy klip:
Joe Rogan zapuścił brodę jako hołd dla Evana Tannera, oddając cześć jego pamięci i okazując solidarność z zmarłym zawodnikiem MMA, którego bardzo szanował.
After Tanner's death, Joe Rogan grew out a beard in memory of his late friend. pic.twitter.com/Ud6VO5Yx0A
— MMA History Today (@MMAHistoryToday) September 5, 2019
Sprawdź odcinek #1987 poniżej:
Tony Bellew popiera twierdzenia Joe Rogana, że Tyson Fury „nie ma szans” na wygranie walki z Jonem Jonesem
Były zawodowy bokser Tony Bellew kpił z twierdzenia Tysona Fury’ego, że „żaden mężczyzna zrodzony z matki” nie może go pokonać w walce.
Fury i mistrz wagi ciężkiej UFC, Jon Jones, wymieniają się zadziorami online po tym, jak Joe Rogan stwierdził, że Jones pokonałby Fury’ego w prawdziwej walce.
Jon Jones has responded to Tyson Fury https://t.co/YXdmXvRlwf pic.twitter.com/RUD9UojMzl
— MMA Mania (@mmamania) May 19, 2023
Wielu obstawiałoby, że Fury wygra walkę bokserską z Jonesem, ale jeszcze więcej obstawiałoby, że „Król Cyganów” nie dorówna „Kościom” w pojedynku mieszanych sztuk walki.
Tony Bellew poparł twierdzenia Joe Rogana, że Tyson Fury „nie ma szans” na wygranie walki z Jonem Jonesem. Przemawiając w wywiadzie dla Boxing Social, Bellew stwierdził:
„Żaden bokser nie ma żadnych szans. Gdy tylko ktoś do ciebie podejdzie i zacznie [strzelać do obaleń], po prostu trzymaj ręce w górze, bracie. Po prostu podnieś ręce i powiedz: „Czuję się dobrze, nie potrzebuję tego”. Tyson Fury, kolego, wiem, że myślisz, że możesz walczyć, wiem, że myślisz, że jesteś silny i ciężki, jeśli [Jon Jones] cię złapie, wyrywa kończyny. Mówię, że stracisz kostkę, kolano, rękę. Coś stracisz. Jon Jones to wybryk natury, ten facet to potwór”.
Sprawdź wideo poniżej:
Dodaj komentarz