Jessica Pegula: „Byłoby zabawnie mówić do siebie nawzajem, widzieć więcej osobowości graczy”
Jessica Pegula powiedziała, że będzie dążyć do większej interakcji między graczami, jeśli będzie miała szansę zmienić jedną rzecz w tym sporcie.
Amerykańska tenisistka rozmawiała z mediami po przejściu do trzeciej rundy trwającego French Open, kiedy jej przeciwniczka Camila Giorgi wycofała się z meczu po pierwszym secie. Pegula prowadził 6:2, kiedy Giorgi zszedł z boiska z powodu kontuzji.
Pegula, rozstawiona na trzecim miejscu w Roland Garros, zmierzy się z Elise Mertens w trzeciej rundzie. Mertens pokonała w drugiej rundzie kolumbijską szczęściarkę Camilę Osorio 6:3, 7:6(3).
Na konferencji prasowej po swoim meczu Jessice Pegula zadano ogólne pytanie, co zmieniłaby w grze, gdyby została komisarzem odpowiedzialnym za grę.
Amerykanka odpowiedziała, że chciałaby, aby gracze ograniczyli gadanie bzdur i upewniła się, że będzie między nimi więcej interakcji, zwiększając w ten sposób ich osobowość na korcie.
„Myślę, że może skoro rozmawialiśmy o tym w tym roku, to jak bzdury, myślę, że byłoby zabawnie, gdybyście mogli być dla siebie bardziej głośni i to w pewnym sensie było tego częścią i może nie było tak bardzo lekceważone (uśmiecha się ). Nie chodzi o przeklinanie się przez cały czas, ale nie wiem, może coś więcej interakcji z graczami – powiedział Amerykanin.
Jessica Pegula dodała, że bycie wokalnym i zdrowe interakcje z przeciwnikami zawsze były zabawne i zabawne.
„Zawsze myślę, że to byłoby zabawne. Więc nie wiem, w jaki sposób miałoby to ułatwić. Ale dla mnie byłoby to coś fajnego, aby uczynić to bardziej zabawnym i zobaczyć więcej osobowości graczy” – dodała.
Jessica Pegula ma nadzieję, że dostanie się do Wielkiej Trójki wcześniej niż później
Choć Jessica Pegula zajmuje trzecie miejsce w rankingu WTA, nie znalazła miejsca w nieoficjalnej Wielkiej Trójce kobiecego tenisa, w skład której wchodzą Iga Świątek , Aryna Sabalenka i Elena Rybakina .
Amerykanka uchyliła kapelusza przed trio i miała nadzieję, że ona również dotrze do klubu wcześniej niż później.
„Nie, nie jestem tego częścią (nieoficjalna Wielka Trójka), ale mam nadzieję, że pewnego dnia będę. Miejmy nadzieję, że w tym roku. Zasłużyli sobie na to prawo. Grali naprawdę solidny tenis. Iga, znamy już z zeszłego roku. Aryna, czułem się jakbym przebił się w Australii, jakbym wygrał szlema, ale myślę, że jej wyniki zawsze tam były. Następnie Elena pod koniec zeszłego roku” – powiedziała Jessica Pegula po swoim pierwszym meczu rundy na French Open.
Nieoficjalna wielka trójka kobiecego tenisa to dumni posiadacze wszystkich tytułów Wielkiego Szlema oraz wielu tytułów WTA Tour. Podczas gdy Świątek wygrał French Open i US Open, Rybakina wygrała Wimbledon, a Sabalenka triumfowała w Australian Open.
Dodaj komentarz